3 łodzie poszukiwawcze i 2 sonary wraz ze specjalistyczną grupą ratownictwa wodno-nurkowego PSP z Lublina i Warszawy, płetwonurkowie z SPKP KWP w Lublinie oraz strażacy PSP z Lubartowa i OSP z Kocka i Talczyna kolejny dzień poszukują zaginionej 36-latki z powiatu lubartowskiego.

REKLAMA

Siódmy dzień prowadzimy poszukiwania za 36-letnią mieszkanką powiatu lubartowskiego, która w ubiegły piątek nieszczęśliwie wpadła do rzeki wraz ze swoim synkiem. Dziecko zostało odnalezione tego samego dnia podczas akcji ratowniczej, niestety zmarło w szpitalu - zauważa sierż. szt. Jagoda Stanicka z lubartowskiej policji.

Prokurator Agnieszka Kępka poinformowała, że prokuratura poznała wstępne wyniki sekcji zwłok chłopca. Lekarz stwierdził, że prawdopodobną przyczyną śmierci 10-latka było utonięcie - powiedziała Kępka dodając, że prokuratura czeka na pisemną opinię z sekcji. Śledztwo prowadzone jest w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.

Dzisiaj w poszukiwaniach biorą udział lubartowscy policjanci, płetwonurkowie z SPKP KWP w Lublinie, 2 specjalistyczne grupy ratownictwa wodno- nurkowego PSP z Lublina i Warszawy a także strażacy z PSP w Lubartowie i Ochotniczej Straży Pożarnej z Kocka i Talczyna.

Do działań zadysponowane zostały trzy łodzie poszukiwawcze i 2 sonary, którymi funkcjonariusze będą przeczesywać dno koryta rzeki Wieprz. Poszukiwania rozpoczęły się od godzin porannych i będą trwały do późnego popołudnia.