Co z rodziną, której dom został zniszczony przez rosyjskiego drona? O ile państwo polskie zdało egzamin z obrony powietrznej, teraz musi zadbać, o tych którzy ucierpieli z powodu nagłego wtargnięcia rosyjskich bezzałogowców. Poseł PSL oczekuje, że rząd pomoże w tej sprawie.
Wyryki-Wola, województwo lubelskie, powiat włodawski, gmina Wyryki. W środę w godzinach porannych, gdy cała Polska została obudzona informacjami o rosyjskich dronach latających nad krajem, niezidentyfikowany obiekt uderzył w dom państwa Wesołowskich. Konstrukcja nie wytrzymała. Część dachu zawaliła się, a dron uszkodził także sypialnię na piętrze. Szczęśliwie nikt nie ucierpiał.
Przebieg dramatycznych wydarzeń w Wyrykach-Woli opisuje agencja Reutera, która rozmawiała z państwem Wesołowskimi. Dron rozbił się o ich dom w momencie, gdy pan Tomasz oglądał telewizję. Emeryt znajdował się na parterze i śledził akurat najnowsze doniesienia o rosyjskich bezzałogowcach nad Polską... Nagle około 6.30 coś uderzyło w dach budynku.
Włączyłem telewizor i wszystkie wiadomości dotyczyły tego lotu drona. Po chwili usłyszałem przelatujący samolot... i nagle coś huknęło, z sufitu salonu na dole spadła lampa - opisuje. Wybiegłem na podwórko i zobaczyłem, że cały dach jest w strzępach, wszystko jest zniszczone - dodał.
Żona Wesołowskiego, pani Alicja, powiedziała, że również wybiegła na zewnątrz i zobaczyła nad sobą "samolot". Zastanawiała się, czy to bombardowanie, czy może ktoś zacznie do niej strzelać.
Świadkiem dramatu była sąsiadka państwa Wesołowskich, która opisała Reutersowi tę sytuację: Nagle usłyszałam coś, co brzmiało jak eksplozja. Podskoczyłam, nogi mi się trzęsły... Wyszłam na balkon i zobaczyłam przez drzewa, że dach mojego sąsiada znikł.
Jej podwórko było zasypane gruzem, komin i część dachówek uległy uszkodzeniu, a okno w domku letniskowym było wybite.
W czwartek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił w Sejmie informację na temat naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. W sejmowej debacie poseł PSL Andrzej Grzyb podziękował dowódcom Wojska Polskiego za ich trudne decyzje i współpracę z prezydentem i rządem. Zaznaczył jednak, że państwo nie może pozostać obojętne na szkody, które dotknęły obywateli.
Instytucje państwowe i samorządowe powinny zapewnić jak najszybszy powrót do miejsca zamieszkania rodzinie, której dom ucierpiał w wyniku uderzenia drona - podkreślił w czwartek w Sejmie poseł Andrzej Grzyb. Jak dodał, to będzie świadczyło o tym, jak polskie państwo reaguje w takich sytuacjach.
Nie powinniśmy o tym zapomnieć, że tej rodzinie należy się pomoc, i wszystkie instytucje, zarówno samorządowe, jak i państwowe, powinny zrobić wielki wysiłek, aby jak najszybciej wrócili do własnego domu - podkreślił poseł. I nie jest to sprawa mała, bo to też będzie świadczyło o tym, jak polskie państwo w takich sytuacjach reaguje - dodał.