Pijany 55-latek rzucił o podłogę szczeniakiem, co doprowadziło do śmierci zwierzęcia. Usłyszał zarzuty i grozi mu do 3 lat więzienia. Mężczyznę zatrzymała policja z Pajęczna w województwie łódzkim.
48-latka z miejscowości w gminie Sulmierzyce przygarnęła błąkające się po miejscowości szczenię. W niedzielę 15 lipca piszczący piesek rozzłościł nietrzeźwego konkubenta kobiety.
Mężczyzna chwycił szczeniaka za grzbiet i rzucił nim o podłogę, a następnie wyrzucił martwe zwierzę na sąsiadujące pole.
55-latka zatrzymali policjanci. Zabezpieczyli też ślady, a martwe zwierzę zostało przekazane do badań sekcyjnych, które mają ustalić przyczynę śmierci.
Mężczyzna usłyszał już zarzut zabicia zwierzęcia z ustawy o ochronie zwierząt, grozi mu kara do 3 lat więzienia.