Do 8 lat więzienia grozi mężczyźnie zatrzymanemu w centrum Krakowa w Małopolsce - poinformowała w piątek policja. 43-latek miał przy sobie broń palną, na którą nie miał wymaganego zezwolenia. Później okazało się, że nie tylko za to powinien zostać ujęty.

REKLAMA

W centrum Krakowa policjanci zatrzymali mężczyznę z bronią palną - poinformowały służby w piątek. Do zdarzenia doszło 30 sierpnia. Właśnie wtedy do patrolujących rejon Dworca Głównego policjantów podeszła osoba, która przekazała, że chwilę wcześniej widziała mężczyznę, który najprawdopodobniej posiadał przy sobie broń palną.

Funkcjonariusze odnaleźli podejrzewanego. 43-latek przyznał się, że posiada przy sobie pistolet, jednak nie posiada on wymaganego zezwolenia na jego posiadanie. Został zatrzymany i przewieziony do pobliskiej jednostki, a broń wraz z amunicją została zabezpieczona i przekazana do badań balistycznych.

Służby przeszukały miejsce w powiecie krakowskim, w którym mieszka zatrzymany.

Co ciekawe, znaleźli tam przedmioty, które kilka dni wcześniej zostały skradzione z jednego z hoteli w Krakowie. Zabezpieczono m.in. różnego rodzaju dokumenty, markowe perfumy, okulary, torby oraz laptopa. Pokrzywdzona osoba wyceniła wartość strat na ponad 12 tys. zł.

43-latek usłyszał zarzuty posiadania broni bez wymaganego zezwolenia, kradzieży oraz ukrycia dokumentów. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu do 8 lat za kratkami.