Straż Miejska w Krakowie najpierw ostrzegała kierowców przed parkowaniem w niedozwolonych miejscach, a teraz zabrała się za odholowanie pojazdów i wystawianie mandatów. Weekendu w rejonie parku Bagry Wielkie nie będą wspominać najlepiej niektórzy z właścicieli samochodów.

REKLAMA

Do parku, gdzie jest kąpielisko i plaża, w upalne dni chętnie przyjeżdżają mieszkańcy. Problem w tym, że jeszcze w maju zmieniła się organizacja ruchu w tym rejonie - o czym niektórzy zdają się zapominać.

Główną drogą dojazdową do parku Bagry Wielkie jest ulica Grochowa, gdzie obowiązuje obustronny zakaz zatrzymywania się - znak B-36 w połączeniu z tabliczką T-24. "Taka organizacja ruchu ma zapewnić optymalne warunki przejazdu autobusom komunikacji miejskiej, a także zwiększyć bezpieczeństwo pieszych" - poinformowała straż miejska w niedzielę.

Podkreśliła też, że kombinacja tych dwóch znaków uprawnia służby do odholowania aut pozostawionych w zabronionym miejscu.

I rzeczywiście. Tylko w sobotę odholowano cztery nieprawidłowo zaparkowane auta, a siedmiu kierowców ukarano mandatami karnymi.

Miasto zachęca jednocześnie do podróżowania na Bagry komunikacją miejską. Uruchomiono weekendową linię autobusową 497, która kursuje z Podgórza, wśród przystanków jest też parking P+R "Mały Płaszów", gdzie kierowcy mogą zostawić samochód. Bilet z tego parkingu kosztuje 5 zł, jest ważny w dwie strony dla całej rodziny.