,,Te fotele widziały już wiele rzeczy, wiele spektakli, siedziały na nich koronowane głowy i jak na sztukę z socrealizmu są niezłe” mówi Krzysztof Głuchowski dyrektor Teatru Słowackiego w Krakowie. Już w maju zaczyna się remont, który potrwa do września. Prace zaplanowano już dawno temu, przez ten czas spektakle na scenie głównej teatru zostaną zawieszone. Właśnie tam wymieniona zostanie posadzka na wszystkich poziomach oraz fotele z widowni. Obecne pochodzą z lat 70 XX wieku.

REKLAMA

To są fotele z którymi nieustannie walczą twórcy, tu jest taki logarytm, to znaczy ile można wysiedzieć w tym fotelu to tyle może trwać spektakl - żartuje Głuchowski.

Fotele pochodzą z lat 70 XX wieku i jak na socrealistyczne rzemiosło spółdzielcze to jest i tak bardzo wypasiony fotel. Nie spełnia jednak kryteriów współczesnego świata i ergonomii. To nie są jakieś bardzo zabytkowe fotele, ale te fotele widziały wiele premier, widziały min Dziady Mai Kleczewskiej - mówi dyrektor teatru.

Widownia w Teatrze Słowackiego zmieni wygląd, będzie miała inny układ, to będzie powrót do tego co w teatrze znajdowało się u jego początków. Nowe fotele będą inspirowane tymi z XIX wieku.

My przywracamy w miarę pierwotną widownie i jej układ z początków istnienia teatru. Nowe fotele będą inspirowane pierwotnym projektem Jana Zawiejskiego, będą dostoswane oczywiście do współczesnych zasad ergonomii i be nowoczesne ale wykonane z litego drewna, wykonane pod nadzorem konserwatorskim, chcemy przywrócić świetność tej Sali, świetność Teatru Słowackiego - dodaje Głuchowski.

Wymiana widowni wiąże się z zamknięciem sceny głównej na pięć miesięcy od maja do września. Spektakle będą jednak odbywać się na pozostałych scenach teatru.

Teatr przekazuje fotele na licytację a zebrane pieniądze wspomogą placówkę.

My je możemy zakonserwować i poddać renowacji, jeżeli ktoś będzie sobie tego życzył. Każdy będzie mógł sobie wybrać konkretny fotel, z konkretnego miejsca loży czy poziomu. Wszystkie pieniądze pójdą na teatr, na pracę artystyczną, to najważniejsza potrzeba czyli trwanie teatru. Fotele już się robią, ale najpierw zajmiemy się wymianą podłogi. Od 8 maja zamykamy widownie. Sam montaż nowych foteli nastąpi najprawdopodobniej we wrześniu i to będzie najszybszy element remontu. Aby przygotować miejsce musimy się najpierw pozbyć tych foteli, bo nie mamy gdzie ich przechowywać - mówi Głuchowski.

Fotele będzie można licytować już w sobotę od 10:00 do 14:00, wtedy będzie dzień otwarty, będzie można przyjść i wybrać sobie konkretny fotel.

Cena wywoławcza to 150 złotych za jeden fotel, tych do sprzedania jest około 500.

Remont ma kosztować około 2 milionów złotych, a pieniądze udało się pozyskać prawie 5 lat temu. Cześć pieniędzy pochodzi ze środków Unii Europejskiej oraz z Małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego.