Jarosław Kaczyński dowiódł słowami o Edwardzie Gierku, że powie wszystko, zdradzi każdy ideał i każdego polityka, byle tylko dorwać się do władzy - powiedział na wiecu wyborczym Bronisława Komorowskiego w Inowrocławiu szef MSZ Radosław Sikorski.

Sikorski ocenił, że stwierdzenie Kaczyńskiego na temat I sekretarza KC PZPR w latach 1970-1980 Edwarda Gierka było skandaliczne. Chodzi o wczorajsze słowa, jakie Kaczyński wypowiedział w Sosnowcu. Oświadczył tam, że choć jako działacz opozycji demokratycznej był czynnym przeciwnikiem Gierka, to cenił w nim m.in. to, że opozycję jakoś tam tolerował, a nie zamykał do więzienia. Prezes PiS nazwał Gierka komunistycznym, ale jednak patriotą. Doceniał - jak mówił - również to, że ówczesny przywódca PRL chciał siły Polski.

Sikorski, zwracając się do Wałęsy, przypomniał, że były prezydent za Gierka przeskoczył przez płot Stoczni Gdańskiej. Ironizował, że do tej pory opozycjoniści myśleli, że protestowali przeciwko polityce I sekretarza, która zbankrutowała. Teraz się okazuje, że wy protestowaliście przeciwko wizjonerskiemu patriocie - wskazywał.