Ukraińcy mieli wysadzić tamę w Bachmucie. Chcą w ten sposób spowolnić postępy grupy Wagnera - wynika z medialnych doniesień. Oficjalnego potwierdzenia tych doniesień jednak nie ma. Z kolei w porannym komunikacie ukraiński sztab informował, że Rosjanie wysłali pod Bachmut oddziały zaporowe złożone z kadyrowców.

Rosyjskie oddziały próbują zająć Bachmut od sierpnia 2022 roku. Trwają tam obecnie najcięższe i najkrwawsze działania zbrojne w wojnie Rosji z Ukrainą.

Kratery po pociskach artyleryjskich, kikuty drzew, zniszczone budynki i mnóstwo ciał poległych żołnierzy - tak wygląda krajobraz po kilku miesiącach walk, w trakcie których Ukraińcy dzień i noc próbują odpierać ataki wojsk rosyjskich.

Ukraińcy wielokrotnie podkreślali w relacjach, że działania zbrojne na kierunku bachmuckim toczą się właściwie bez przerwy. Jedno- lub dwugodzinne przerwy to wszystko, na co można liczyć.

W ocenie lojalnych wobec Kijowa władz obwodu ługańskiego, w pobliżu Bachmutu, poważnie zniszczonego w wyniku ostrzałów nieprzyjaciela, mogło w listopadzie ubiegłego roku walczyć nawet do 2 tys. więźniów zmobilizowanych na wojnę w rosyjskich zakładach karnych.

Dziś w mediach pojawiła się informacja, że Ukraińcy wysadzili w Bachmucie tamę. Chcą w ten sposób spowolnić ofensywę oddziałów grupy Wagnera. W sieci pojawiło się także nagranie.

Nie wiadomo konkretnie, która tama została wysadzona. Obecnie ukraiński sztab generalny nie potwierdza jednak tych informacji.

"Rosjanie wysłali pod Bachmut oddziały zaporowe złożone z kadyrowców"

Tymczasem w porannym komunikacie sztab generalny armii ukraińskiej poinformował, że by powstrzymać dezercję rezerwistów rosyjska armia skierowała na front pod Bachmutem 300 kadyrowców z pułku Achmat jako oddziały zaporowe.

W nieoficjalnych doniesieniach z frontu i analizach ekspertów niejednokrotnie odnotowywano, że strona rosyjska stosuje oddziały zaporowe, które mają siłą lub groźbą jej użycia powstrzymywać ewentualne przypadki dezercji.

Przyczyną dezercji jest to, że wojsko jest wysyłane do szturmów bez odpowiedniego przygotowania i sprzętu, a piechota jest używana do ataków przeciwko siłom ukraińskim, dysponujących ciężkim sprzętem. Takie doniesienia pojawiały się m.in. z odcinków frontu, na których walczyła formacja najemnicza grupa Wagnera oraz oddziały tzw. separatystów.

Przed rosyjską inwazją Bachmut liczył ponad 70 tys. mieszkańców. Ostatnio wiceburmistrz Ołeksandr Marczenko poinformował, że w mieście pozostało prawie 5,5 tysiąca osób.