Jedną z większych klęsk, jakie poniosła rosyjska armia, jest nieudana próba sforsowania rzeki Doniec na wschodzie Ukrainy w pierwszej połowie maja. Ukraińcy zbombardowali wtedy most pontonowy zbudowany przez Rosjan. O ogromnych stratach żołnierzy Putina pisała ukraińska armia, która opublikowała też zdjęcia zniszczonych czołgów. Ich autentyczność potwierdzały już zagraniczne wywiady. Dziś w sieci pojawił się film pokazujący „cmentarzysko” rosyjskich czołgów w okolicach rzeki Doniec.

Rosjanie, próbując przekroczyć rzekę Doniec w obwodzie ługańskim, ponieśli ogromne straty. Po ataku Ukraińców stracili 485 żołnierzy z 74. Brygady Strzelców Zmotoryzowanych (wysłanych tam było 550 żołnierzy). Ponad 80 jednostek rosyjskiego sprzętu zostało uszkodzonych.

Dziś w sieci pojawił się film pokazujący straty armii rosyjskiej. Nagranie zostało opublikowane przez Ukrainian Witness. To fundacja założona w 2014 roku po rosyjskiej agresji na Ukrainę przez Witalija Dejnegę. Przez swoje działania wspiera zarówno ukraińskich żołnierzy, jak i ich rodziny. Chce także przeciwdziałać rosyjskiej propagandzie.

Film pokazuje, co zostało z rosyjskich maszyn. Na niektórych widzimy białe napisy "ZOV", na innych jest umieszczona litera "O"- to oznaczenia, jakie rosyjska armia stosuje od początku inwazji na Ukrainę.

"The Times": Jedna z najcięższych bitew trwającej wojny

Strona ukraińska przeprowadziła intensywny atak, jak tylko odkryła, że rosyjski oddział próbuje przekroczyć rzekę Doniec mostem pontonowym. Na zdjęciach opublikowanych przez ministerstwo obrony Ukrainy widać zniszczone pojazdy wojskowe oraz most pontonowy.

Pierwsze doniesienia o dużych stratach Rosji w czasie próby przekroczenia Dońca na zachód od miasta Siewierdonieck pojawiły się 11 maja. Brytyjski wywiad informował później, że Ukraińcy uniemożliwili Rosjanom przeprawę, niszcząc most pontonowy i "znaczną ilość" sprzętu.

Dziennik "The Times" ocenił to jako jedną z najcięższych bitew trwającej wojny. Według niego doszło do niej w niedzielę 8 maja.