Już za tydzień Wigilia, a śniegu nie widać. Czy możemy jeszcze liczyć na białe święta? Najnowszą prognozę pogody przekazała w Radiu RMF24 Agnieszka Prasek, synoptyczka z IMGW.
- Z każdym dniem temperatury w Polsce będą stopniowo spadać - już od weekendu lokalnie w ciągu dnia termometry pokażą tylko 3-4 stopnie Celsjusza.
- W święta Bożego Narodzenia prognozowane są opady, ale głównie mieszane - deszcz ze śniegiem może pojawić się na południu i w centrum kraju.
- Na zachodzie Polski prawdopodobieństwo opadów śniegu jest bardzo niewielkie.
- Większe ochłodzenie i opady śniegu możliwe są dopiero bliżej końca roku, w okolicach sylwestra.
- Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.
O obiecywane białe święta pytał w środowy poranek w Radiu RMF24 Piotr Salak.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Z każdym dniem temperatury będą powoli spadać. Właściwie już od weekendu temperatury w ciągu dnia będą lokalnie dochodzić jedynie do około trzech, czterech stopni. Tak że idziemy już w kierunku spływu arktycznych mas powietrza - powiedziała Agnieszka Prasek z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Będzie trochę zimniej, ale niekoniecznie śnieżnie. W święta spodziewamy się lokalnie na południu i w centrum kraju opadów, ale na tę chwilę opadów mieszanych - mówiła synoptyczka.
Jak dodała, "opady śniegu i napływ jeszcze chłodniejszych mas powietrza widać bliżej końca roku, czyli na sylwestra. Temperatury będą spadać. W ciągu dnia powinny się nawet obniżać do poziomu zera i poniżej".
Potężny atak zimy nie jest spodziewany, a szanse na jakikolwiek śnieg są w południowej, centralnej i wschodniej Polsce. Na zachodzie zdecydowanie szanse na śnieg są niewielkie - podkreśliła Agnieszka Prasek.