„Rosjanie w Buczy zabijali wszystkich - kobiety, które dzwoniły do bliskich, a cywile byli miażdżeni czołgami” – stwierdził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ. Prezydent Ukrainy zwrócił się też bezpośrednio do rosyjskich dyplomatów: „Chcę wam przypomnieć, że ludzie tacy jak von Ribbentrop nie uniknęli odpowiedzialności” – powiedział.

REKLAMA

W Nowym Jorku we wtorek odbyło posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęcone zbrodniom wojennym na Ukrainie, m.in. w mieście Bucza.

Posiedzenie zostało zwołane przez Wielką Brytanię i dotyczy zbrodni wojennych na Ukrainie, w tym nowych informacji na temat zabójstw ujawnionych w podkijowskiej Buczy. Rosja również wnioskowała o posiedzenie Rady Bezpieczeństwa na temat Buczy, oskarżając Ukrainę o zainscenizowanie scen w tym mieście, mimo dowodów - w tym zdjęć satelitarnych i filmów wideo - świadczących, że do śmierci cywilów dochodziło tam podczas rosyjskiej okupacji.

Zełenski: Wszyscy wiemy, jak odpowie Rosja na oskarżenia - obwini wszystkich innych, tak jak robiła to w sprawie MH17 i w sprawie Syrii

Kluczowym momentem posiedzenia było przemówienie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Na Ukrainie Rosjanie popełnili najbardziej przerażające zbrodnie od czasów II wojny światowej - mówił Zełenski w zdalnym wystąpieniu.

Prezydent Ukrainy opowiedział o przerażających rosyjskich zbrodniach na terenie Ukrainy, próbach zacierania śladów, palenia zwłok, ukrywania ich.

Rosjanie w Buczy zabijali wszystkich - kobiety, które dzwoniły do bliskich, a cywile byli miażdżeni czołgami - zaznaczył. Wśród zbrodni wymienił też obcinanie kończyn i języków, porywanie dzieci.

Rosja zmieniła swoje weto w Radzie Bezpieczeństwa w prawo do zabijania - dodał.

Podkreślił, że Bucza to tylko jedno z miejsc, w którym Rosjanie dokonali zbrodni. Dodał, że do podobnych tragedii doszło także m.in. pod Czernihowem, Mariupolem czy Charkowem. Rosjanie celowo niszczą miasta, wywołują głód, strzelają do ewakuowanych cywili - mówił.

Zełenski dodał, że Rosja z pewnością będzie starała się uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny. Wszyscy wiemy, jak odpowie Rosja na oskarżenia; obwini wszystkich innych, tak jak robiła to w sprawie MH17 i w sprawie Syrii - stwierdził.

Prezydent Ukrainy wezwał do reformy Organizacji Narodów Zjednoczonych, by mogła skuteczniej działać. Jak podkreślił, organizacja ma dwa wyjścia z obecnej sytuacji: usunięcie Rosji z Rady Bezpieczeństwa lub całkowite rozwiązanie ONZ.

Zełenski apelował też o stworzenie trybunału do osądzenia zbrodni wojennych podobnego do tego z Norymbergi po II wojnie światowej. Chciałbym przypomnieć rosyjskim dyplomatom, że (szef dyplomacji III Rzeszy Joachim) Ribbentrop nie uniknął kary - powiedział ukraiński prezydent.

Guterres chce niezależnego śledztwa w sprawie Buczy Guterres

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ wezwał do przeprowadzenia niezależnego śledztwa w sprawie zbrodni w Buczy.

Nigdy nie zapomnę przerażających obrazów cywilów zabitych w Buczy. Natychmiast wzywam do przeprowadzenia niezależnego śledztwa, by zagwarantować skuteczne pociągnięcie (sprawców - przyp. RMF FM) do odpowiedzialności. I jestem głęboko zszokowany osobistymi zeznaniami o zabójstwach, gwałtach i przemocy seksualnej, które teraz się pojawiają - powiedział Guterres.

Ambasador USA przy ONZ Theresa Thomas-Greenfield wezwała z kolei do usunięcia Rosji z Rady Praw Człowieka ONZ.

Zanim pojawiły się doniesienia o zbrodni w Buczy, prezydent (Wołodymyr) Zełenski i inni donosili o porywaniu dzieci (...). Porywani są także merowie i lekarze, duchowni, dziennikarze i wszyscy, którzy krytykują rosyjską agresję - oświadczyła ambasador podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęconego zbrodniom wojennym na Ukrainie.

Niektórzy z nich, według wiarygodnych doniesień, zostali zabrani do tzw. obozów filtracyjnych, gdzie dziesiątki tysięcy ukraińskich obywateli są zmuszani do relokacji do Rosji (...). Nie muszę mówić, jakie skojarzenia budzą te tzw. obozy filtracyjne - dodała.

ONZ o ofiarach rosyjskiej inwazji

Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR) w komunikacie poinformowało, że od początku agresji Rosji na Ukrainę 24 lutego, do północy z poniedziałku na wtorek w efekcie działań wojennych na Ukrainie zginęło 1480 cywilów, a 2195 zostało rannych.

Wzrost liczby ofiar w podawanych codziennie bilansach nie oznacza, że zginęły bądź odniosły rany w ciągu ostatniej doby, ale wynika z ujęcia w komunikacie także zweryfikowanych danych o ofiarach z poprzednich dni - zaznacza OHCHR.

Podkreślono, że rzeczywista liczba cywilnych ofiar wojny jest prawdopodobnie znacznie wyższa niż ta podawana w zestawieniach. Do oenzetowskiej instytucji nie dotarły jeszcze informacje z niektórych regionów, w których wciąż toczą się ciężkie walki, inne dane są potwierdzane.

W statystykach nie ujęto m.in. pełnego bilansu ofiar w Mariupolu, Wołnowasze, Iziumie, Popasnej i Borodziance - miastach, z których napływały informacje o licznych ofiarach cywilnych.

Większość ofiar cywilnych zginęła lub doznała obrażeń wskutek użycia broni o szerokiej skali rażenia, takiej jak ciężka artyleria, wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe czy pociski rakietowe używane również przez lotnictwo - przekazało OHCHR.