Według doniesień portalu Axios, już w najbliższy weekend w Miami może dojść do kolejnej rundy rozmów pomiędzy Ukrainą a Stanami Zjednoczonymi w sprawie zakończenia wojny i gwarancji bezpieczeństwa dla Kijowa. Amerykańscy urzędnicy potwierdzają postępy, ale wciąż pozostają poważne rozbieżności dotyczące kwestii terytorialnych. Informację o możliwym spotkaniu jeszcze w tym tygodniu potwierdził także Wołodymyr Zełenski, który zapowiedział, co się stanie, jeśli Rosja zignoruje wysiłki na rzecz zakończenia wojny.
- Negocjacje dotyczące wojny Rosji z Ukrainą mają odbyć się w USA, prawdopodobnie w Miami, z udziałem grup roboczych i wojskowych.
- Po dwóch dniach rozmów Ukrainy, USA i państw europejskich pojawiły się postępy w gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy.
- USA zaproponowały szerokie gwarancje bezpieczeństwa, które mają przekonać Rosję do porozumienia, a prezydent Trump wierzy w skuteczność tych środków.
- Prezydent Zełenski podkreślił, że opcja "rozejmu energetycznego" jest wciąż realna. Ukraina planuje prosić USA o większą presję sankcyjną na Rosję i dodatkową broń, jeśli dyplomacja zawiedzie.
- Mimo postępów w negocjacjach Europa i Ukraina mają obawy co do procesu pokojowego.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy do RMF24.pl
Jak informuje portal Axios, powołując się na anonimowego amerykańskiego urzędnika, rozmowy mają odbyć się w Stanach Zjednoczonych, prawdopodobnie w Miami. W spotkaniu mają wziąć udział grupy robocze oraz wojskowi, którzy będą analizować sytuację na froncie i omawiać szczegóły potencjalnego porozumienia.
Dwa dni intensywnych negocjacji z udziałem przedstawicieli Ukrainy, USA i państw europejskich przyniosły postępy w sprawie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Jednak wciąż nie udało się wypracować wspólnego stanowiska w kwestii ewentualnych ustępstw terytorialnych na rzecz Rosji.
Amerykańscy urzędnicy mieli zaskoczyć ukraińskich i europejskich partnerów gotowością do zaoferowania szerokich gwarancji bezpieczeństwa, które - według nich - mogłyby przekonać Rosję do zawarcia porozumienia. "Prezydent Trump uważa, że będzie w stanie przekonać Rosję do przyjęcia tych gwarancji, podobnych do artykułu 5 NATO" - powiedział jeden z urzędników.
Wołodymyr Zełenski podkreśla, że opcja "rozejmu energetycznego" - czyli wstrzymania ataków obu stron na obiekty energetyczne - nadal pozostaje jedną z realnych opcji. Prezydent Ukrainy zaznaczył po rozmowach w Berlinie, że kwestie gwarancji bezpieczeństwa nie zostały jednoznacznie rozstrzygnięte i zapisy nadal wymagają pracy. Zełenski dodał, że negocjatorzy mogą spotkać się w najbliższy weekend w Stanach Zjednoczonych.
Jak informuje agencja Reutera Wołodymyr Zełenski powiedział dziennikarzom, że Ukraina zwróci się do Stanów Zjednoczonych o zwiększenie presji sankcyjnej na Rosję oraz o dodatkową broń, w tym pociski dalekiego zasięgu, jeśli Moskwa odrzuci dyplomatyczne wysiłki na rzecz zakończenia wojny.
Władze w Kijowie oraz europejskich stolicach wyrażają obawy, że Ukraina może zostać zmuszona do bolesnych ustępstw terytorialnych, podczas gdy Rosja może złamać porozumienie i zażądać jeszcze więcej ziem w późniejszym okresie. Według doniesień AFP, podczas wcześniejszych rozmów w Berlinie amerykańscy negocjatorzy naciskali na Ukrainę, by zgodziła się na oddanie części Donbasu.
Jednocześnie wiceszef MSZ Serhij Kysłycia zaapelował, by nie wierzyć anonimowym źródłom dotyczącym stanowiska USA w negocjacjach.