Tureckie siły powietrzne zestrzeliły nad Morzem Czarnym drona, nad którym utracono kontrolę. Decyzja o neutralizacji urządzenia zapadła po wykryciu zagrożenia dla bezpieczeństwa regionu. Incydent wpisuje się w rosnące napięcia wokół konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy do RMF24.pl
Ministerstwo obrony w komunikacie podało, że urządzenie "zostało wykryte i śledzone w ramach rutynowych procedur" i zidentyfikowane jako "bezzałogowy statek powietrzny, nad którym utracono kontrolę".
W operacji zestrzelenia drona brały udział należące do tureckich sił powietrznych myśliwce F-16. Dron został zestrzelony w bezpiecznym miejscu, z dala od terenów zamieszkanych. Jego identyfikacja będzie możliwa dopiero po odnalezieniu wraku.
Prezydent Recep Tayyip Erdogan już wcześniej ostrzegał przed eskalacją konfliktu na Morzu Czarnym, które - jak podkreślił - nie powinno stać się "obszarem konfrontacji" między Rosją a Ukrainą. W ostatnich tygodniach doszło do kilku ataków na statki w regionie, a w piątek turecki statek został uszkodzony w wyniku rosyjskiego nalotu w pobliżu Odessy.
Turcja, której północne wybrzeże graniczy z Ukrainą i anektowanym Krymem, od początku rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku utrzymuje bliskie relacje zarówno z Kijowem, jak i Moskwą. Ankara wielokrotnie apelowała o deeskalację i podkreślała znaczenie bezpieczeństwa żeglugi na Morzu Czarnym.