Głosy wyborców Sławomira Mentzena są "do wzięcia". Zarówno Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski spotkali się z liderem Konfederacji. Nawrocki podpisał deklarację "toruńską" Mentzena, Trzaskowski nie, ale później poszedł z nim na piwo. Dzisiaj już wiemy, jak zagłosują ci, którzy w pierwszej turze wyborów prezydenckich oddali głos na współprzewodniczącego Konfederacji. Ich zdanie może być kluczowe w kontekście kształtu polskiej sceny politycznej w najbliższych latach.

REKLAMA

Na kogo zagłosują wyborcy Mentzena? Trzaskowski czy Nawrocki?

Sympatycy lidera Konfederacji są już zdecydowani, chociaż sam Mentzen nie poparł oficjalnie żadnego z kandydatów, którzy weszli do drugiej tury. Według najnowszego sondażu Opinia24 dla RMF FM 67 proc. wyborców Mentzena deklaruje, że pójdzie do urn ponownie 1 czerwca.

Czyja wizja politycznej przyszłości kraju ich bardziej przekonuje?

Zwycięzca bierze prawie wszystko

Do zgarnięcia jest bardzo wiele, bo Mentzen w I turze uzyskał niemal 15 proc. poparcia. Zarówno Nawrocki jak i Trzaskowski przyjęli zaproszenie do programu lidera Konfederacji, który przeprowadził z oboma kandydatami coś na kształt wywiadów. W ich trakcie stało się oczywiste coś, co można było przypuszczać dużo wcześniej: rozdźwięk między poglądami Trzaskowskiego i Mentzena jest znacznie większy niż między Mentzenem i Nawrockim.

Ten ostatni - kandydat niezależny popierany przez PiS - bez wahania podpisał zresztą deklarację, którą podsunął mu Mentzen, a w której znalazły się punkty dotyczące podatków, wysłania polskich żołnierzy do Ukrainy czy dostępu do broni palnej. Sygnatura Nawrockiego oznacza, że obecny szef IPN złożył publiczne zobowiązanie wobec wyborców Mentzena, a także całego narodu.

Trzaskowski w analogicznej sytuacji odmówił złożenia podpisu. Tłumaczył, że w niektórych kwestiach z Mentzenem się zgadza, ale "nie jest Karolem Nawrockim", by podpisywać wszystko, co mu się podsunie. Samego Sławomira Mentzena taki obrót spraw nie zdziwił. Stwierdził, że Trzaskowski nie przybył do niego po głosy wyborców Konfederacji, ale walczyć o sympatyków lewicy. Z sondażu dla RMF FM wynika jasno, że prezydent Warszawy nie przekonał zbyt wielu sympatyków Mentzena. Nie pomogło nawet wspólne wyjście na piwo.

Badanie Opinia24 dla RMF FM pokazuje, że 83 proc. osób, które 18 maja głosowały na Sławomira Mentzena, teraz zamierza poprzeć Karola Nawrockiego. 13 proc. tej grupy wybierze Rafała Trzaskowskiego.

Kandydat KO ma również problem z najmłodszymi wyborcami (18-29 lat). Ci w pierwszej turze gremialnie głosowali na Sławomira Mentzena, a teraz - jak wynika z najnowszego badania - poprą przede wszystkim Karola Nawrockiego (53 proc. na Nawrockiego w stosunku do 40 proc. na Trzaskowskiego). To na pewno alarmujące dane dla sztabowców Koalicji Obywatelskiej.

Czy głosy wywalczone w ciężkim boju o sympatię zwolenników Mentzena wystarczą Nawrockiemu? Niekoniecznie - według naszego sondażu, górą w II turze nadal ma okazać się Trzaskowski. Różnica jest jednak minimalna, zadecydować mogą niuanse, ale jedno jest niemal pewne - wyniki I tury i zaostrzająca się kampania wyborcza obu kandydatów zmobilizowały elektorat po obu stronach politycznego sporu. Wysoka frekwencja zaważy na tym, kto ostatecznie zostanie prezydentem Polski.