W rejonie Bachmutu trwa wojna na wyczerpanie. Ukraińcy cierpią broniąc zachodniej części miasta - jedynego fragmentu, który jest jeszcze kontrolowany przez siły Kijowa. Cierpią jednak też Rosjanie. "Washington Post" donosi, że w dokumentach wywiadu USA, które wyciekły do sieci znajdują się informacje o dezercjach szerzących się w armii rosyjskiej stacjonującej pod Bachmutem. Morale żołnierzy okupanta ma być tam mocno osłabione.

REKLAMA

W plikach datowanych na styczeń br., które ujawniono na portalu Discord, podobnie jak i inne wycieki w ostatnich tygodniach, wywiad USA stwierdził, że "ciągłe" postępy wojsk rosyjskich trwające od listopada 2022 r. w regionie Bachmutu "naraziły zdolności Ukrainy do utrzymania miasta. Według danych wywiadowczych ukraińskie siły znalazły się "w ryzyku okrążenia, chyba że wycofają się w ciągu następnego miesiąca".

Miesiące po ostrzeżeniach z Waszyngtonu, według których Ukraina nie będzie w stanie utrzymać Bachmutu i powinna wycofać się z niego już w lutym, siły ukraińskie nadal utrzymują zachodnie krańce miasta w najdłuższej walce od początku inwazji Rosji - pisze dziennik "Washington Post", powołując się na kolejne wycieki tajnych dokumentów wywiadu USA. W dokumentach wywiadu Amerykanie odnotowali także pogarszanie się rosyjskich morale, co powoduje wzrost przypadków dezercji.

Kijów miał rację?

Chociaż USA przestrzegały Kijów, by ten wycofał swoje wojska, które mogą znaleźć się w beznadziejnej sytuacji, Ukraina zdecydowała, że obrona Bachmutu będzie czymś więcej niż utrzymaniem strategicznie ważnego miasta. Podobnie jak Mariupol na początku wojny, tak i teraz obrócone w ruiny miasto stało się symbolem ukraińskiego oporu i pełni również rolę blokady, która uniemożliwia Rosji rozwinięcie ataków na pozostałych kierunkach.

W ocenie Ukrainy, przedłużające się walki w Bachmucie osłabiły Rosję, a w ich wyniku zginęło wielu rosyjskich żołnierzy, a przede wszystkim najemników z Grupy Wagnera.
W innym dokumencie, na jaki powołuje się dziennik, amerykański wywiad szczegółowo opisał sposoby, w jakie Ukraina może wykorzystać zaawansowaną amunicję, kampanie informacyjne i technologię służącą do walki z dronami, aby wyczerpać siły Rosji.

Informacje z tajnych dokumentów skomentował dla gazety pułkownik Pawło Palisa, ukraiński dowódca, który przekazał w rozmowie z amerykańskim dziennikiem, że zdolność do utrzymania miasta dłużej, niż zakładano jest zasługą specjalnej taktyki łączącej działania wojenne na terenie miejskim z rozpoznaniem przy pomocy dronów.

Jak powiedział Palisa, po tym, jak siły rosyjskie przekroczyły granicę Bachmutu wycofał ukraińskich żołnierzy do bloków mieszkalnych, wykorzystując dachy jako wzniesienia i przekształcając budynki w pozycje przeciwpancerne. W głębi miasta obie strony zaczęły w dużym stopniu polegać na dronach zwiadowczych do namierzania celów i na technologii służącej do zagłuszania i dezorientowania systemów nawigacyjnych wroga. Palisa zaznaczył, że gdy w połowie stycznia objął swoje stanowisko, oceny, jakie usłyszał od ukraińskich oficerów brzmiały podobnie do pesymistycznych założeń Waszyngtonu.

Bachmut został w dużej mierze zniszczony w wyniku toczonych tam walki. Domy i bloki mieszkalne dotkliwie uszkodzono, parki i ogrody pełne są odłamków artylerii.