Są pierwsze decyzje prezydenta Donalda Trumpa, które mogą świadczyć o tym, że do piątku nie będzie porozumienia pokojowego między Rosją a Ukrainą. Steve Witkoff specjalny wysłannik prezydenta USA spotkał się w Moskwie z Władimirem Putinem. Spotkanie trwało blisko trzy godziny. To rozmowy ostatniej szansy. Kreml twierdzi, że rozmowa była konstruktywna i użyteczna. Ale czy na pewno?

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Relacja amerykańskiego korespondenta RMF FM z Waszyngtonu

Prezydent USA Donald Trump podpisał rozporządzenie wprowadzające dodatkowe 25-procentowe cło na import towarów z Indii w związku z kupowaniem przez ten kraj rosyjskiej ropy naftowej - wynika z dokumentu opublikowanego przez Biały Dom.

Donald Trump zapowiadał wcześniej, że jeżeli Władimir Putin do piątku nie podpisze porozumienia pokojowego, to nałoży na Rosję i kraje z nią handlujące dodatkowe cła. Wymieniał między innymi Indie. Jak wynika z opublikowanego rozporządzenia, nowe cło ma wejść w życie po 21 dniach, tj. 27 sierpnia. Oznacza to, że od tego czasu niemal wszystkie towary importowane z Indii będą objęte 50-procentową stawką lub większą.

W tekście dokumentu Trump podtrzymuje również dotychczasowe sankcje przeciwko Rosji i uznaje, że "działania i polityka rządu Federacji Rosyjskiej nadal stanowią nietypowe i nadzwyczajne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych" w związku z wojną przeciwko Ukrainie. Gdyby więc rozmowy w Moskwie dawały szanse na porozumienie pokojowe - raczej takiej decyzji Trump by nie podjął.

Zgodnie ze słowami prezydenta USA przywódca Rosji do piątku ma czas na podpisanie porozumienia pokojowego. Jeżeli tego nie zrobi, USA zaostrzą politykę względem Rosji, co będzie oznaczać koniec tego czasu, kiedy Trump próbował nakłonić Putina do pokoju za pomocą dyplomacji.

Reuters, powołując się na trzy źródła zbliżone do Kremla, informował wcześniej, że rosyjski przywódca Władimir Putin nie zamierza ugiąć się pod ultimatum Trumpa, a Rosjanie nie uważają, że nowe sankcje USA oznaczać będą dla nich katastrofę. Dziś o 22:30 czasu polskiego prezydent USA ma wygłosić z Białego Domu oświadczenie, które zostanie nadane z Gabinetu Owalnego. Choć nie sprecyzowano, czego ma dotyczyć, to spodziewamy się, że będzie właśnie odnosiło się do dzisiejszych rozmów w Moskwie.

Tu na terenie Białego Domu czekamy na to, co powie przywódca Stanów Zjednoczonych.