Rosyjskie pociski, które trafiły w składowisko odpadów radioaktywnych kijowskiego przedsiębiorstwa "Zjednoczenie Radon", nie doprowadziły do rozhermetyzowania pojemników - poinformowała ukraińska Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.

REKLAMA

"Trafili w ogrodzenie. Budynek i pojemniki są całe" - przekazało biuro prasowe Służby.

Wcześniej Państwowa Inspekcja ds. Regulacji Jądrowych Ukrainy przekazała, że "według stanu na godz. 1:20 (godz. 0:20 w Polsce) w rezultacie zmasowanego bombardowania Kijowa (...), pociski trafiły w miejsce przechowywania odpadów radioaktywnych kijowskiej filii ‘Zjednoczenia Radon’. Powiadomił o tym przez telefon personel przedsiębiorstwa, który przebywa w schronie z powodu trwającego zmasowanego ostrzału".

"Zjednoczenie Radon" zajmuje się transportem i przechowywaniem odpadów radioaktywnych.