Ciemne chmury nad Robertem Lewandowskim. Jak poinformował w sobotę hiszpański dziennik "AS", w Barcelonie panuje przekonanie, że napastnik reprezentacji Polski zostanie zawieszony na najbliższe trzy ligowe mecze po czerwonej kartce, jaką otrzymał w wyjazdowym starciu z Osasuną.

REKLAMA

Robert Lewandowski pierwszą żółtą kartkę w wyjazdowym starciu z Osasuną zobaczył w 11. minucie za faul taktyczny, a dwadzieścia minut później ponownie został upomniany przez sędziego - tym razem za uderzenie zawodnika gospodarzy Davida Garcii łokciem w twarz podczas walki o piłkę.

Druga żółta kartka oznaczała oczywiście konieczność opuszczenia murawy przez polskiego zawodnika. Mimo gry w "dziesiątkę", Barcelona w drugiej części gry zdołała strzelić dwa gole i wygrała spotkanie 2:1.

Lewandowski długo nie mógł pogodzić się z decyzją sędziego. Schodząc z boiska wykonał gest dezaprobaty wobec prowadzącego tamto spotkanie Gila Manzano.

Lewandowski, sealando al rbitro Gil Manzano y haciendo ver que esnifa droga, tras ser expulsado. Le puede caer una buena sancin pic.twitter.com/LXJcyXuFvt

Rudulf10117427November 8, 2022

Zdaniem hiszpańskiego dziennika "AS", klub, po zapoznaniu się z pomeczowym protokołem sporządzonym przez arbitra, przyjmuje za pewnik, że polski napastnik najprawdopodobniej zostanie ukarany zawieszeniem w jednym meczu za czerwoną kartkę i w dwóch kolejnych za gest podczas schodzenia z boiska.

Zdaniem Barcelony, Lewandowski nie kierował swoich gestów w stronę Manzano, a jednego z trenerów na ławce rezerwowych.

Co ważne, ewentualna kara będzie dotyczyć wyłącznie meczów ligi hiszpańskiej. Noworoczne występy Lewandowskiego w Pucharze Króla i Superpucharze Hiszpanii nie są zagrożone.