Mistrzowie kontra wicemistrzowie świata, wielki rewanż za finał sprzed trzech lat. Mecz Polska - Włochy już w sobotę w półfinale siatkarskich MŚ. Dla jednego z gigantów zabraknie miejsca w grze o złoto. Kto przejdzie test prawdy?
W najlepszej czwórce mistrzostw świata na Filipinach zgodnie z przewidywaniami znaleźli się liderzy i wiceliderzy rankingu FIVB Polacy i Włosi, niespodziankę sprawili Bułgarzy, a prawdziwą sensacją jest udział w grze o medale reprezentacji Czech.
Pierwsze półfinałowe starcie, mecz Czechy - Bułgaria, zaplanowano na 8.30 czasu polskiego w sobotę.
Tego samego dnia o godzinie 12.30 rozpocznie się bitwa Polski z Włochami.
To kolejny batalia polsko-włoska po finale ostatnich mistrzostw świata i Europy, a także tegorocznej Ligi Narodów.
Dobiegające końca mistrzostwa świata siatkarzy na Filipinach przyniosły sporo niespodzianek. Już w fazie grupowej sensacyjnie z turniejem pożegnali się m.in. Francuzi i Brazylijczycy. W 1/8 finału z rywalizacji odpadli Serbowie, a w ćwierćfinale reprezentacja USA.
Tym razem, po raz pierwszy od lat, do półfinału dotarły wyłącznie ekipy z Europy, wśród nich faworyci - Polacy i Włosi.
Biało-Czerwoni wygrali wszystkie pięć spotkań na drodze do półfinału, bo - jak mówią eksperci - na razie nie mieli z kim przegrać. W grupie Polska pokonała Rumunię, Katar i Holandię, a w fazie pucharowej Kanadę i bez straty seta Turcję.
W meczu z Turcją straciliśmy dużo energii, może nie fizycznej, ale emocjonalnej, dlatego musimy pozwolić naszym głowom odpocząć. To ważne, aby od teraz skupiać się już tylko na meczu z Włochami - mówił trener Biało-Czerwonych Nikola Grbić, cytowany na stronie PZPS.
Trzy lata temu broniący tytułu podwójni mistrzowie świata, Polacy, przegrali w Katowicach grę o złoto z Włochami 1:3.
Odpowiedź była najsłodsza z możliwych. Już rok później Biało-Czerwoni pokonali w Rzymie Włochów 3:0, sięgając po mistrzostwo Europy. Także w tym roku podopieczni Grbicia rozprawili się z Włochami, wygrywając 3:0 w finale Ligi Narodów.
Polscy siatkarze na pięciu ostatnich turniejach finałowych mistrzostw świata aż czterokrotnie sięgali po złoto lub srebro. Teraz też marzy się im dotarcie do decydującej rozgrywki.
Co na to Włosi? Polska jest obecnie najlepszą drużyną i ma bardzo szeroki skład - komplementuje Biało-Czerwonych szkoleniowiec Włochów Ferdinando de Giorgi.
Obie ekipy znają się znakomicie i trudno czymś zaskoczyć rywala. Dlatego, jak podkreśla Nikola Grbić, tak ważne są detale.
Oglądamy nie tylko przeciwnika, ale także to, jak my gramy i gdzie musimy grać lepiej. Oczywiście są to małe rzeczy, ale czasami jedna albo dwie sytuacje mogą zrobić ogromną różnicę - zaznacza trener polskiej ekipy.
Mamy ogrom materiału z meczów z Włochami - cały czas z nimi gramy, na każdym turnieju i nasza baza jest naprawdę bogata. Niemniej ważny jest jasny pomysł na to, co chcemy przygotować i jak podzielić pracę - dodaje serbski szkoleniowiec Biało-Czerwonych.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
O szansach Polaków w półfinale z Włochami mówił w Radiu RMF24 Alojzy Świderek, były selekcjoner siatkarskiej reprezentacji Polski kobiet.
Mecz Polska - Włochy będzie wczesnym finałem - nie ukrywa szkoleniowiec.
Włochy to zespół, który jeżeli będzie grał bardzo dobrze, bez większych zahamowań, będzie nam się grało z nim bardzo ciężko - spodziewa się Świderek.
Ten mecz będzie bardzo zacięty, bardzo długi. A kto wygra? Stawiałbym na nas, ale przy naszej bardzo dobrej grze - podsumował trener.