Rosyjski przywódca Władimir Putin zadeklarował we wtorek, że nie chce wojny z Europą, ale jeśli Europa jej chce, to Rosja jest gotowa walczyć choćby zaraz. "Oni są po stronie wojny" - powiedział Putin o krajach UE.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl
Rosyjski prezydent przemawiał na forum ekonomicznym Russia Calling (Rosja wzywa) w Moskwie, gdy na Kreml przybył wysłannik Donalda Trumpa Steve Witkoff, by poinformować o amerykańsko-ukraińskich ustaleniach w sprawie pokoju w Ukrainie.
Putin tymczasem przekonywał uczestników forum, a potem dziennikarzy, że Europa próbuje zablokować proces pokojowy. Według niego kraje europejskie wysuwają odnośnie do możliwego porozumienia pokojowego z Ukrainą żądania, które Moskwa uważa za absolutnie nie do przyjęcia.
Oni zaczęli przeszkadzać obecnej administracji USA i prezydentowi Trumpowi w osiągnięciu pokoju drogą negocjacji. Nie mają żadnego planu pokojowego. Oni są po stronie wojny - powiedział Putin.
Nie zamierzamy walczyć z Europą, ale jeśli Europa nagle zechce z nami walczyć i zacznie, jesteśmy gotowi natychmiast - stwierdził rosyjski przywódca.
Ostrzegł też - jak relacjonuje dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada - że jeśli dojdzie do wojny z Europą, to "bardzo szybko może dojść do sytuacji, w której nie będziemy mieli z kim negocjować".
Putin nawiązując też do ataku na statek floty cieni na Morzu Czarnym zapowiedział rozszerzenie ataków na ukraińskie obiekty portowe i statki tam wpływające. Najlepszym sposobem byłoby odcięcie Ukrainy od morza - stwierdził.