Prezydenci USA, Egiptu i Turcji podpisali plan pokojowy dla Strefy Gazy podczas uroczystej ceremonii w Egipcie. Dokument ma zakończyć wieloletni konflikt i zapoczątkować nową erę dla regionu.

REKLAMA

W poniedziałek w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk doszło do historycznego wydarzenia. Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, prezydent Egiptu Abdel Fatah el-Sisi oraz prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan podpisali plan pokojowy dla Strefy Gazy. Uroczystość zgromadziła przedstawicieli około 30 państw.

Podpisanie planu pokojowego

HISTORIC MOMENT. President Donald J. Trump, alongside the leaders of Qatar, Egypt, and Turkey, signs the Gaza Peace Plan for peace in the Middle East. pic.twitter.com/depaxQO8g2

WhiteHouseOctober 13, 2025

Donald Trump, podpisując dokument, podkreślił wagę chwili. To zajęło trzy tysiące lat, by dojść do tego punktu. Potraficie w to uwierzyć? I to się utrzyma - powiedział amerykański prezydent.

Szczegóły podpisanego planu nie zostały jeszcze w pełni ujawnione, jednak wiadomo, że dokument jest bardzo obszerny i zawiera liczne zasady oraz przepisy mające zapewnić trwały pokój w regionie.

Plan pokojowy podpisany przez prezydenta Trumpa i przywódców Egiptu, Kataru i Turcji stworzy polityczny horyzont dla wdrożenia rozwiązania dwupaństwowego na Bliskim Wschodzie - powiedział prezydent Egiptu. Abdel Fatah el-Sisi dodał, że 20-punktowy planu pokojowy Trumpa dla Strefy Gazy ma stworzyć "niezbędny polityczny horyzont dla wdrożenia rozwiązania dwupaństwowego". Jest to bowiem jedyna droga do spełnienia uzasadnionych ambicji zarówno narodu palestyńskiego, jak i izraelskiego, które chcą zakończyć konflikt i żyć bezpiecznie - dodał.

El-Sisi ogłosił również, że za wysiłki na rzecz pokoju przyznał Trumpowi najwyższe odznaczenie państwowe Egiptu, Order Nilu.

"Modlitwy milionów ludzi w końcu zostały wysłuchane"

W swojej przemowie Trump nazwał dzisiejszy dzień dniem, "na który ludzie pracowali, zabiegali, mieli nadzieję i się modlili o niego". Prezydent USA powiedział, że "historyczne porozumienie" podpisane przez grupę przywódców oznacza, że "modlitwy milionów ludzi w końcu zostały wysłuchane".

Kontynuując swoje wystąpienie Trump powiedział, że wspólne zaangażowanie mediatorów w 20-punktowy plan pokojowy będzie "kluczowym fundamentem" dla "wielkiego, chwalebnego i trwałego pokoju". Prezydent USA dodał, że obecnie należy skupić się na "przywróceniu podstaw dobrego życia" w Strefie Gazy poprzez zakrojoną na szeroką skalę odbudowę.

Dodał, że "odbudowa Gazy wymaga również jej demilitaryzacji i utworzenia nowej, uczciwej policji, która będzie w stanie zapewnić ludziom bezpieczne warunki".

Późniejsze etapu planu zakładają stopniowe wycofanie się Izraela z Gazy i przekazanie broni przez Hamas.

Podczas swojego przemówienia Trump komplementował światowych przywódców, którzy pojawili się w egipskim kurorcie. To pierwszy raz, kiedy kryzys na Bliskim Wschodzie zjednoczył ludzi, a nie ich podzielił, i pozwolił nam zadeklarować, że naszą przyszłością nie będą rządzić walki minionych pokoleń - oświadczył Trump.

Plan pokojowy Trumpa

Do tej pory nie opublikowano tekstu podpisanego planu pokojowego. Jednak Biały Dom sugerował, że jest to upubliczniony już wcześniej 20-punktowy plan pokojowy Trumpa. Pierwsza jego faza obejmowała zawieszenie broni, częściowe wycofanie się wojsk izraelskich i wymianę więźniów, do czego już doszło.

Kolejne punkty planu obejmują m.in. rozbrojenie Hamasu, wprowadzenie międzynarodowych sił stabilizacyjnych, utworzenie apolitycznych władz w Strefie Gazy pod nadzorem międzynarodowej Rady Pokoju, na której czele stanąć ma sam Trump, a czołową rolę odgrywać były brytyjski premier Tony Blair, uważany za pomysłodawcę planu.

W trakcie swojego przemówienia prezydent USA przyznał, że jego plan jest już w "trzeciej lub czwartej fazie" wdrażania. Dodał też, że jego postanowienia nie muszą być wypełniane chronologicznie czy w równomiernym tempie. Podkreślił jednak, że musi on oznaczać, że do Strefy Gazy nie wróci terroryzm. Wszyscy zgodziliśmy się, że wspieranie Gazy musi służyć dobru samych mieszkańców, ale nie chcemy finansować niczego, co wiąże się z rozlewem krwi, nienawiścią czy terrorem, jak to miało miejsce w przeszłości - zaznaczył Trump.

Przemówienie Donalda Trumpa w Knesecie

Jeszcze przed podpisaniem porozumienia Donald Trump wystąpił przed izraelskim parlamentem, gdzie ogłosił koniec wojny między Izraelem a Strefą Gazy. To nie tylko koniec wojny, to koniec ery terroru i śmierci, a początek ery wiary, nadziei i Boga - mówił Trump. Podkreślił, że jest to historyczny początek nowego Bliskiego Wschodu, a długi i bolesny koszmar dobiegł końca zarówno dla Izraelczyków, jak i Palestyńczyków.

Wystąpienie amerykańskiego prezydenta trwało ponad godzinę i było wielokrotnie przerywane przez owacje. Trump został czwartym prezydentem USA, który przemawiał w izraelskim parlamencie.

Uwolnienie izraelskich zakładników przez Hamas

W ramach pierwszej fazy planu pokojowego, w poniedziałek rano Hamas uwolnił 20 ostatnich żyjących izraelskich zakładników. Od piątku w Strefie Gazy obowiązuje zawieszenie broni. Trump określił rozejm jako "być może najtrudniejszy przełom w historii" i podkreślił, że jest to szansa na budowę koalicji odpowiedzialnych narodów, które będą dążyć do pokoju i stabilizacji w regionie.

Na szczycie w Szarm el-Szejk stawili się przedstawiciele wielu krajów, jednak zabrakło premiera Izraela Benjamina Netanjahu. Otrzymał on zaproszenie, lecz zrezygnował z udziału ze względu na rozpoczynające się żydowskie święto Simchat Tora.