Słynne bliźnięta syjamskie Lori i George Schappell nie żyją. Przez 62 lata żyli złączeni głowami.

REKLAMA

Lori i George Schappell przyszły na świat w 1961 roku w Pensylwanii w USA jako dziewczynki. Rodzeństwo dożyło 62. roku życia. O ich śmierci niewiele wiadomo. Podano tylko, że bliźnięta syjamskie zmarły 7 kwietnia w szpitalu.

W Księdze Rekordów Guinnessa zapisani są jako najstarsze na świecie bliźnięta syjamskie oraz najstarsze na świecie siostry syjamskie. Co ciekawe, w 2007 roku George ujawnił się jako transpłciowy mężczyzna.

Rodzeństwo połączone było ze sobą 30 proc. mózgu.

George zasłynął nawet jako piosenkarz country, występował na koncertach w Japonii i w Niemczech. Lori zdobyła z kolei trofea na kręgielniach.

Lori była także pośredniczką George'a i pchała jego wózek inwalidzki, ponieważ tylko ona mogła sama chodzić.

Mimo że rodzeństwo spędziło każdą minutę swojego życia razem, próbowało żyć oddzielnie. Mieszkało w dwupokojowym mieszkaniu, w którym każde z nich miało swoje pomieszczenie. Sypali na zmianę, raz w jednym pokoju, raz w drugim. Kiedy brali prysznic, zaciągali zasłonę, by mieć choć chwilę intymności. Co więcej, Lori była w kilku związkach.

Mimo wszystko nie chcieli bez siebie istnieć. Na pytanie, czy gdyby było to możliwe, chciałby się rozdzielić z siostrą, George odpowiedział w filmie dokumentalnym z 1997 roku: Mieliby nas rozdzielić? W żadnym wypadku. Moja teoria jest taka: po co naprawiać, skoro coś nie jest zepsute.