Senator USA Lindsey Graham podczas środowego wysłuchania w Senacie stanowczo sprzeciwił się oddaniu Rosji 19 tysięcy ukraińskich dzieci, które – według władz w Kijowie – zostały nielegalnie deportowane z okupowanych terytoriów. "Nie można z honorem zakończyć tego konfliktu, dopóki nie wyjaśni się sytuacji każdego dziecka zabranego przez putinowską Rosję" – podkreślił Graham.
- Amerykański senator Lindsey Graham stanowczo sprzeciwił się oddaniu Rosji 19 tysięcy ukraińskich dzieci nielegalnie deportowanych z okupowanych terytoriów, podkreślając, że nie można zakończyć wojny bez rozwiązania tej kwestii.
- Według ukraińskich danych Rosja przetrzymuje dzieci w ponad 200 placówkach, gdzie są poddawane reedukacji i szkoleniu wojskowemu, a działania te zostały określone przez senatorów USA jako ludobójstwo i element wymazywania ukraińskiej tożsamości.
- Ukraina domaga się bezwarunkowego powrotu wszystkich uprowadzonych dzieci, a w Senacie USA trwają prace nad uznaniem Rosji za państwo sponsorujące terroryzm w związku z tym procederem.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl
Według danych ukraińskich Rosja nielegalnie deportowała i przemieściła z okupowanych ukraińskich terytoriów 19 546 dzieci. Dotychczas stronie ukraińskiej udało się sprowadzić 1819 z nich.
Rosja przetrzymuje dzieci w ponad 200 placówkach, gdzie część z nich poddawana jest reedukacji (mającej uczynić z nich Rosjan) i szkoleniu wojskowemu.
Nie zmyślam tego. Mamy rok 2025, a nie 1945. To dzieje się w 2025 roku i musi się skończyć. Rosja praktycznie wszystkiemu zaprzecza. Odmawiają współpracy z ONZ. Blokują monitoring. Nie zrobili nic znaczącego, by rozwiązać ten problem. Utrudniają nam wszystkim dostęp. Mówią, że to się nie dzieje - powiedział Graham. Powiadomił, że zaprosił na wysłuchanie również rosyjskiego ambasadora, jednak dyplomata nie przybył na posiedzenie.
Przypomniał, że wraz z senatorem Demokratów Richardem Blumenthalem jest autorem projektu ustawy, która przewiduje uznanie w USA Rosji za państwo sponsorujące terroryzm w związku z porywaniem ukraińskich dzieci. Zachowują się jak terroryści i mam nadzieję, że możemy wkrótce pójść w tej sprawie naprzód - dodał.
Senator Blumenthal ocenił, że jest to "coś więcej niż zbrodnia wojenna; to dosłownie ludobójstwo". To ludobójstwo, ponieważ ostatecznym celem porwania tych dzieci jest wymazanie ukraińskiej tożsamości. To część strategicznego wysiłku mającego na celu wymazanie narodu ukraińskiego z istnienia - dodał.
Odniósł się też do trwających negocjacji na temat zakończenia wojny na Ukrainie. Nie ma oznak wyraźnego postępu, dlatego musimy przystąpić do prac nad ustawą o sankcjach, uznając Rosję za państwo sponsorujące terroryzm, a także starając się wykorzystać zablokowane (rosyjskie) aktywa - powiedział senator.
Ambasador Ukrainy w USA Olha Stefaniszyna podkreśliła, że przymusowe deportacje dzieci, zmiana ich języka, imion, tożsamości i obywatelstwa to element rosyjskiej taktyki wojennej i poważne naruszenie prawa międzynarodowego. Ukraina domaga się bezwarunkowego powrotu wszystkich uprowadzonych dzieci.
Wiemy, że nigdy nie osiągniemy idealnego porozumienia w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie; będą pewne poświęcenia, ale jednym z nich nie będzie oddanie Rosji 19 tys. ukraińskich dzieci - podkreślił w środę Lindsey Graham.
W wysłuchaniu uczestniczył także charge d’affaires RP Bogdan Klich.