Prawie 1/5 nowych infekcji to osoby wracające z zagranicznych wakacji – takie statystyki opublikowało landowe ministerstwo zdrowia w Stuttgarcie. Od początku czerwca do początku sierpnia za granicą zakaziło się ponad 2 tysiące osób.

REKLAMA

Do zakażeń dochodziło w popularnych wakacyjnych celach podróży. Najwięcej osób zachorowało po pobycie w Turcji, Chorwacji i Hiszpanii. Na kolejnych miejscach są Kosowo i Włochy.

To dane tylko z jednego landu i tak naprawdę z połowy wakacji. Te w Badenii Wirtembergii potrwają do połowy września i lokalne władze spodziewają się, że liczba zakażonych za granicą turystów wzrośnie.

Wstępne dane mówią, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni aż 1/3 chorujących zakaziła się koronawirusem właśnie na wakacjach.

Turcja, Kosowo i część Hiszpanii klasyfikowana jest jako obszar wysokiego ryzyka i osoby niezaszczepione muszą po powrocie do Niemiec przechodzić dwutygodniową kwarantannę.

Niezaszczepieni wracający na przykład z Chorwacji czy Włoch muszą przed powrotem wykonać test na koronawirusa.

Zasada 3G w Niemczech. Co to oznacza?

Od poniedziałku w Niemczech obowiązuje tzw. zasada 3G (Geimpfte, Genesene, Getestete). Oznacza ona, że każdy, kto przebywa w publicznie dostępnych pomieszczeniach zamkniętych, musi być zaszczepiony, wyleczony lub przedstawić negatywny test na obecność koronawirusa.

Obowiązek testowania dotyczy wizyt w restauracjach, kinach, salonach fryzjerskich, siłowniach, basenach i halach sportowych, odwiedzin w szpitalach, ośrodkach rehabilitacyjnych oraz domach opieki i uczestników imprez. Także ci, którzy zatrzymują się w hotelach, muszą przedstawić negatywny wynik testu, który należy powtarzać co trzeci dzień pobytu.

Istnieją wyjątki, na przykład dla uczniów, którzy są regularnie testowani i dla małych dzieci.

Nadal obowiązkiem każdego, bez względu na to, czy jest zaszczepiony, wyleczony czy przebadany, jest zachowanie dystansu i noszenie maseczek podczas zakupów i w środkach transportu publicznego.