Kijów zabrał głos w sprawie decyzji Waszyngtonu o przerwaniu dostaw pomocy wojskowej dla Ukrainy. Szef ukraińskiego rządu Denys Szmyhal podkreślił, że wsparcie Ameryki ma kluczowe znaczenie i "pomaga ratować tysiące istnień ludzkich". Podkreślił, że Ukraina jest gotowa podpisać z USA porozumienie o wspólnej eksploatacji złóż minerałów.

REKLAMA

Amerykańskie media podały, powołując się na słowa pragnącego zachować anonimowość przedstawiciela Białego Domu, że prezydent USA Donalda Trump podjął decyzję o wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy. To jednak na razie tylko nieoficjalne informacje, bo Waszyngton dotychczas nie opublikował w tej sprawie żadnego komunikatu.

Wstrzymanie dostaw amunicji i sprzętu wojskowego dla Ukrainy to działanie tymczasowe, które pozostanie w mocy, dopóki amerykański przywódca nie uzna, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wykazuje chęć do rozmów pokojowych. Wstrzymujemy i dokonujemy przeglądu naszej pomocy, aby upewnić się, że przyczynia się ona do rozwiązania (konfliktu) - oświadczył wspomniany urzędnik.

Decyzja Waszyngtonu może mieć fatalny skutek w kontekście zdolności Ukrainy do prowadzenia wojny obronnej. Zachodni urzędnicy, cytowani przez portal stacji CNN, powiedzieli, że Kijów prawdopodobnie mógłby utrzymać obecne tempo walk przez kilka tygodni, być może do początku lata. Wtedy siły ukraińskie zaczną odczuwać skutki zakręcenia przez Biały Dom kurka z pomocą wojskową.

Pomoc USA ma kluczowe znaczenie

Na głos Kijowa w sprawie wstrzymania przez Donalda Trumpa pomocy wojskowej dla Ukrainy czekaliśmy kilka godzin. Przed godz. 12:00 na konferencji prasowej wystąpił szef ukraińskiego rządu Denys Szmyhal, który zapewnił, że jego kraj jest gotowy podpisać z Ameryką porozumienie o wspólnej eksploatacji złóż mineralnych. Wcześniej to samo w rozmowie z BBC powiedział Wołodymyr Zełenski.

Premier Ukrainy zaznaczył, że Kijów zrobi wszystko, by utrzymać współpracę z USA na dotychczasowym poziomie. Jak zauważył, amerykańska pomoc ma dla Kijowa kluczowe znaczenie i pomaga ratować tysiące istnień ludzkich.

Podkreślił przy tym: Potrzebujemy i domagamy się konkretnych gwarancji bezpieczeństwa, zarówno ze Stanów Zjednoczonych, jak i Europy i krajów G7. Ma to krytyczne znaczenie nie tylko dla Ukrainy, ale też dla Unii Europejskiej.

Szef ukraińskiego rządu zapewnił, że jego kraj ma dość środków finansowych i wystarczającą płynność, by przetrwać w obecnych warunkach bieżący rok i utrzymać obecną linię frontu. Ocenił jednak, że wobec wstrzymania przez USA pomocy militarnej dla Kijowa istnieje zagrożenie związane z dalszą naprawą, konserwacją i dostawą amunicji do systemów obrony powietrznej Patriot, które jako jedyne są w stanie odpierać ataki rosyjskich rakiet balistycznych.

Będziemy nadal spokojnie pracować wszelkimi dostępnymi kanałami dyplomatycznymi ze Stanami Zjednoczonymi, Kongresem i administracją prezydenta Donalda Trumpa, aby Ukraina i USA kontynuowały walkę o sprawiedliwy, trwały i stabilny pokój - oświadczył Denys Szmyhal.

Zaznaczył, że Stany Zjednoczone są strategicznym partnerem Ukrainy, a Kijów jest im bardzo wdzięczny za istotną pomoc wojskową. Jestem przekonamy, że wspólnie osiągniemy pokój na Ukrainie - oznajmił.

Dodał, że Ukraina produkuje obecnie około jednej trzeciej broni, której potrzebuje, a celem jest osiągnięcie w tej dziedzinie poziomu 50 proc. Według niego Ukraina rozwija "model duński", polegający na tym, że partnerzy płacą za broń produkowaną na Ukrainie dla ukraińskiej armii.

Zgodnie z tym modelem otrzymaliśmy w 2024 r. prawie miliard dolarów. Dania - 351 mln, UE - 436, Wielka Brytania - 67 i Norwegia - 45 - wyliczył. Jak zaznaczył, Ukraina produkuje już amunicję artyleryjską kalibru 155 mm, drony dalekiego zasięgu i morskie oraz wytwarza coraz więcej dział artyleryjskich oraz pojazdów opancerzonych.