Zaledwie dzień po udzieleniu błogosławieństwa "Urbi et Orbi", papież Franciszek zmarł w wieku 88 lat. Trudno uwierzyć, że jeszcze w Niedzielę Wielkanocną błogosławił z balkonu bazyliki św. Piotra, mówiąc o pokoju, nadziei i życiu. Dziś te słowa brzmią jak pożegnanie. Wielkanocny poranek przyniósł wieść, która poruszyła miliony ludzi na całym świecie.

REKLAMA

Ostatnie błogosławieństwo z balkonu

Plac św. Piotra był wypełniony po brzegi - 35 tysięcy wiernych z całego świata przyszło na mszę, którą odprawił kardynał Angelo Comastri jako papieski delegat. Franciszek - mimo wyraźnie słabnącego głosu - pojawił się na balkonie i pobłogosławił miasto i świat. Zaledwie kilkanaście godzin później jego serce przestało bić.

Wczorajsze orędzie wielkanocne zabrzmiało dziś jak pożegnanie i testament. Franciszek mówił o Chrystusie, który żyje, o tym, że nie można zamknąć go w przeszłości - tak samo jak nie można zamknąć papieża Franciszka w jednym tylko tytule czy urzędzie. On chciał być po prostu Franciszkiem - bliskim ludziom, obecnym w ich codzienności. Nie kładź się spać bez zgody - mówił. Nie narzekaj. Bądź radosny. Chrześcijanin nie powinien być smutny.

Papież Franciszek na zdj. z 21 sierpnia 2024 r. / ANGELO CARCONI / PAP/EPA
Franciszek pozdrawia wiernych tuż po tym, jak wybrano go na papieża - zdj. z 13 marca 2013 r. / VALDRIN XHEMAJ / PAP/EPA
Papież Franciszek przy Ścianie Płaczu w Jerozolimie - zdj. z 26 maja 2014 r. / JIM HOLLANDER / PAP/EPA
Papież Franciszek na krakowskim lotnisku Balice po zakończeniu wizyty w Polsce - zdj. z 31 lipca 2016 r / Radek Pietruszka / PAP
Papież Franciszek i Benedykt XVI na zdj. z 28 września z 2014 r. / MAURIZIO BRAMBATTI / PAP/EPA
Papież Franciszek w czasie mszy na stadionie w Brukseli - zdj. z 29 września 2024 r. / OLIVIER MATTHYS / PAP/EPA
Papież Franciszek na zdj. z 30 kwietnia 2015 r. / ALESSANDRO DI MEO / PAP/EPA
Papież Franciszek w czasie błogosławieństwa Urbi et Orbi - 25 grudnia 2013 r. / ETTORE FERRARI / PAP/EPA
Papież Franciszek na zdj. z 18 kwietnia 2014 r. / ALESSANDRO DI MEO / PAP/EPA
Papież Franciszek podpisuje się na baku Harley-Davidsona - zdj. z 29 maja 2019 r. / ANGELO CARCONI / PAP/EPA

Serce, które biło dla innych

W swoim ostatnim publicznym przesłaniu papież apelował o pokój w Ziemi Świętej i na Ukrainie, o pomoc dla głodnych, o zakończenie cierpienia w Strefie Gazy. Te słowa dziś wybrzmiewają jeszcze mocniej - jako echo jego serca, które do ostatnich chwil biło dla drugiego człowieka.

Dla milionów osób na całym świecie był przewodnikiem, pasterzem i przyjacielem. Zostawił po sobie nie tylko nauczanie, ale przede wszystkim przykład. Jego "smacznego obiadu" na zakończenie audiencji i gest wyciągniętej dłoni - te drobne, ludzkie znaki - już na zawsze pozostaną w pamięci.