Obywatel Rosji Daniil Muchametov otrzymał wezwanie do odbycia obowiązkowej służby wojskowej. Zamiast jednak podporządkować się rozkazowi, postanowił zaryzykować wszystko i uciec z kraju, by nie zostać wysłanym na front wojny w Ukrainie. 21-latek zdecydował się desperacki ruch – w środku nocy wyskoczył z pędzącego pociągu. Choć ucieczka się udała, to cała historia może nie mieć szczęśliwego finału.
- Daniil Muchametov otrzymał wezwanie do wojska w Rosji w marcu 2025 roku.
- Aby nie zostać wysłanym na front, postanowił uciec.
- 21-latek wyskoczył z pociągu jadącego przez Litwę w środku nocy, ryzykując życie, by uniknąć wcielenia do armii.
- Litewskie służby rozpoczęły wielką akcję poszukiwawczą, ale Daniilowi udało się uciec przez Łotwę i Estonię aż do Finlandii.
- W Finlandii złożył wniosek o azyl, który został odrzucony - powinien był to zrobić w pierwszym kraju UE, czyli na Litwie.
- Muchametov obawia się deportacji na Litwę, skąd może trafić z powrotem do Rosji i ponieść surowe kary za uchylanie się od wojska i próbę uzyskania azylu.
- Bądź na bieżąco! Po więcej ciekawych treści zajrzyj na stronę główną RMF24.pl
Historię Muchametova opisuje poratl lrt.lt.
Wszystko zaczęło się w marcu 2025 roku, kiedy Daniil otrzymał wezwanie do stawienia się w wojskowej komisji poborowej w Domodiedowie, niedaleko Moskwy. Jak sam przyznaje, nie widział dla siebie innej drogi, jak tylko ucieczkę z Rosji. Sam fakt otrzymania wezwania oznaczał automatyczny zakaz opuszczania kraju. Daniil musiał więc działać pod presją czasu i w tajemnicy.
Zdecydował się na nietypowy plan - kupił bilet na pociąg relacji Smoleńsk-Kaliningrad. Trasa ta prowadzi przez terytorium Białorusi i Litwy, jednak pociąg nie zatrzymuje się na terenie Unii Europejskiej. To właśnie w trakcie przejazdu przez Litwę, Daniil podjął decyzję, która mogła kosztować go życie - wyskoczył z pędzącego pociągu w środku nocy.
Moja jedyna myśl wtedy brzmiała: "Oby tylko się nie zabić" - wspomina Daniil. Pociąg poruszał się z prędkością 40-45 km/h, a wokół panowała ciemność. Skok był aktem desperacji, ale dla młodego Rosjanina był to jedyny sposób, by uniknąć wcielenia do armii.
When 21-year-old Daniil Mukhametov received notice to report for regular military service in the Russian Army, he chose a path to safety that involved a leap into the dark from a moving train and a manhunt aiming to track him down. https://t.co/14TWsSdcmi
RFERLNovember 6, 2025
Jego zniknięcie nie uszło uwadze litewskich służb. Gdy pociąg zbliżał się do Kybartów, ostatniej litewskiej miejscowości przed granicą z rosyjskim Kaliningradem, pracownik kolei zauważył otwarte drzwi jednego z wagonów. Natychmiast wszczęto alarm - setki funkcjonariuszy policji i straży granicznej, wspieranych przez psy tropiące, drony i śmigłowce, rozpoczęły szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą. W mediach pojawiły się apele do mieszkańców o zgłaszanie wszelkich informacji na temat zbiega.
Litewskie władze potraktowały sprawę bardzo poważnie. Były minister obrony Laurynas Kasčiūnas podkreślił, że to kwestia bezpieczeństwa wewnętrznego, a w grę mogą wchodzić nawet działania dywersyjne.
Daniilowi udało się jednak uniknąć zatrzymania. Przemierzając Litwę, korzystał z autostopu i taksówek, by dotrzeć do Łotwy, a następnie do Estonii. Stamtąd promem przedostał się do Finlandii. Przekraczanie granic było możliwe dzięki temu, że wszystkie te kraje należą do strefy Schengen, gdzie nie są wymagane kontrole paszportowe.
W Finlandii Daniil złożył wniosek o azyl, licząc na ochronę przed powrotem do Rosji. Fińskie władze odrzuciły jednak jego prośbę, argumentując, że zgodnie z unijnymi przepisami powinien ubiegać się o ochronę w pierwszym kraju UE, do którego wjechał - czyli na Litwie. W obliczu groźby deportacji, Daniil odwołał się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Sytuacja młodego Rosjanina pozostaje niepewna. Obawia się, że jeśli zostanie odesłany na Litwę, tamtejsze władze mogą zdecydować o jego wydaleniu do Rosji. W ojczyźnie grozi mu nie tylko więzienie za uchylanie się od służby wojskowej, ale także represje za próbę uzyskania azylu w Unii Europejskiej. Dodatkowym zagrożeniem jest fakt, że rozmowa z zachodnimi mediami może zostać uznana przez rosyjskie władze za działalność na rzecz "organizacji niepożądanych", co również podlega surowym karom.
Organizacje broniące praw człowieka nie kryją krytyki wobec polityki azylowej krajów bałtyckich. W raporcie Amnesty International z 2023 roku wskazano, że ze względu na kwestie bezpieczeństwa narodowego wielu obywatelom Rosji i Białorusi odmawia się prawa do azylu. Litewski Departament Migracji podkreśla, że każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie, ale nie komentuje szczegółów dotyczących Muchametova.
Litewska prokuratura potwierdziła, że Daniil jest podejrzanym w toczącym się postępowaniu i dalsze decyzje zostaną podjęte po zebraniu wszystkich dowodów.
Daniil Muchametov nie ukrywa, że decyzja o ucieczce była jego własną, niezależną inicjatywą. Jak mówi, od początku wojny w Ukrainie czuł bezsilność i sprzeciw wobec działań rosyjskich władz. Bolało mnie, że nie mogę nic zrobić, nie mogę tego powstrzymać - wspomina wydarzenia z 2022 roku, gdy miał zaledwie 17 lat.
Jego negatywny stosunek do wojny tylko się pogłębił. Mógłbym opowiedzieć o tym, co widzę: o ludziach, którzy giną i wracają do Rosji w trumnach - mówi. Zwraca uwagę, że poborowi są często zmuszani do podpisywania kontraktów na stałą służbę wojskową, co umożliwia wysyłanie ich na front.