Prezydent złożył w piątek podpis pod dokumentami kierującymi do Sejmu projekt ustawy - jak określono na konferencji w Pałacu Prezydenckim - "o zmianie niektórych ustaw w celu obniżenia kosztów energii elektrycznej oraz finansowaniu systemów wsparcia energetyki ze środków z handlu uprawnieniami do emisji CO2". "Zobowiązany swoim słowem wobec wyborców, odpowiedzialny za los polskich przedsiębiorstw proponuję nie tylko tarczę, ale i miecz, by wyciąć obciążenia, których Polacy nie powinni ponosić" - powiedział Karol Nawrocki.
W piątkowe południe w Pałacu Prezydenckim rozpoczęło się spotkanie eksperckie w sprawie cen energii elektrycznej. Prezydent Karol Nawrocki podpisał na samym początku projekt ustawy obniżający ceny prądu o 33 proc., czyli "projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu obniżenia kosztów energii elektrycznej oraz finansowaniu systemów wsparcia energetyki ze środków z handlu uprawnieniami do emisji CO2".
Kolejna inicjatywa Prezydenta @NawrockiKn! pic.twitter.com/3xNlH0V4gt
prezydentplNovember 7, 2025
Grupa ekspertów pracowała nad rozwiązaniami, jakie dziś kieruje do polskiego Sejmu. Polacy płacą zbyt wiele za energię elektryczną i jest to niezrozumiałe. Zbyt wiele płacą za energię polscy przedsiębiorcy. Kto jak nie Prezydent RP ma się za nimi ująć - powiedział Karol Nawrocki.
Jako Prezydent RP chcę wyraźnie powiedzieć, że interesuje mnie wyłącznie interes Polaków. Zajmujemy się sprawami dobrobytu państwa polskiego (...). Zwracam się do wszystkich środowisk politycznych w parlamencie, aby przyjąć projekt, który usystematyzuje polski rynek energii elektrycznej a Polacy będą płacić mniej za prąd - mówił dalej.
Nie zmieniam swojego planu, który realizuję na niwie dyplomatycznej. Nadal uważam, że Zielony Ład i zielone podatki ETS powinny zostać odrzucone (…) - stwierdził.
Nawrocki zaznaczył, że zlikwidowana powinna być opłata OZE, opłata mocowa, kogeneracyjna i przejściowa. Trzeba te opłaty wyciąć z rachunków - powiedział. Stwierdził też, że "musimy wrócić także do 5 proc. stawki VAT za prąd". Projekt zakłada też ograniczenie kosztów certyfikatów, ograniczenie opłat dystrybucyjnych i "zmianę zasad bilansowania systemu".
Obniżenie cen energii było jedną z obietnic wyborczych Karola Nawrockiego, gdy kandydował w wyborach prezydenckich.