Daniel Nawrocki przez całą kampanię wyborczą mocno wspierał swojego ojca. 21-latek interesuje się polityką - w związku z tym po wygranej Karola Nawrockiego w wyborach zaczęto zastanawiać się, czy Daniel znajdzie się w Kancelarii Prezydenta RP. Swoje zdanie w tej sprawie wyraził polityk PiS Paweł Szrot.

REKLAMA

Mój tata zawsze gotowy, zawsze obecny, zawsze pomocny - mówił w listopadzie 2024 w krakowskiej hali Sokoła Daniel Nawrocki. To właśnie wtedy Karol Nawrocki został rekomendowany na kandydata na prezydenta przez Komitet Obywatelski. Daniel zapowiadał jego wejście na scenę.

21-latek to radny dzielnicy Siedlce w Gdańsku. W 2024 roku startował w wyborach do gdańskiej rady miasta z ramienia PiS, ale nie udało mu się zdobyć mandatu.

Swojego ojca wspierał jednak przez całą kampanię wyborczą.

"To bardzo nierówna kampania, która chce zniszczyć nie tylko mojego Tatę, ale całą naszą rodzinę. Pełna kłamstw, zastraszania i pokazów siły, próbuje zmiażdżyć człowieka. Nie udało się, źle trafili. Jesteśmy silniejsi!" - napisał 29 maja na platformie X, publikując nagranie ze spotkań z mieszkańcami różnych miejscowości.

W poniedziałek, już po ogłoszeniu wyników drugiej tury wyborów prezydenckich, na platformie X zamieścił zdjęcie, na którym trzyma w rękach gazetę. Na jej okładce widać sondażowe wyniki exit poll, które wskazały Rafała Trzaskowskiego jako zwycięzcę wyborów. "W alternatywnej rzeczywistości" - w taki sposób podpisał tę fotografię.

*W alternatywnej rzeczywistoci* pic.twitter.com/XGFMdgZwx9

DanielNawrocki_June 2, 2025

Daniel Nawrocki w Kancelarii Prezydenta RP?

Gdy Karol Nawrocki zwyciężył w wyborach zaczęły się pojawiać pytania, czy jego syn znajdzie się w Kancelarii Prezydenta RP. O to był pytany w radiu TOK FM polityk PiS Paweł Szrot.

Jeśli chodzi o pana Daniela Nawrockiego, to poznałem tego człowieka i zauważyłem, że on ma instynkt polityczny i wielką wiedzę w tym zakresie. Na pewno nie nazwałbym nepotyzmem tego, gdyby dr Karol Nawrocki zdecydował się na taką nominację - mówił.

Dodał jednak, że "absolutnie" nie uważa, żeby było to z góry przesądzone.