W wyniku wczorajszej wymiany jeńców dokonanej między Ukrainą i Rosją do kraju wrócili m.in. obrońcy Mariupola, w tym również ci, którzy walczyli w oblężonym kombinacie Azowstal. W rewanżu Ukraińcom postawiono warunek przekazania prawosławnego duchownego uwięzionego za kolaborację z władzami okupacyjnymi.

REKLAMA

Jak informuje reporter RMF FM Krzysztof Zasada, Rosjanie zażądali wydania duchownego patriarchatu moskiewskiego, proboszcza parafii Święty Kazań z okolic Łymania.

Więziliśmy go, bo ten człowiek współpracował z władzami okupacyjnymi - wyjaśnił w ukraińskiej telewizji Andrij Jusow z ukraińskiego wywiadu.

Na wniosek drugiej strony był przekazany kolaborant. To duchowny patriarchatu moskiewskiego, który przekazywał okupantom różne informacje, pomagał przeprowadzić pseudoreferenda. To pomogło w uwolnieniu naszych ludzi - dodał Jusow.

Ukraine returns 100 soldiers and one civilian from captivity.In particular, 94 of those released are defenders of Mariupol, 63 of whom are defenders of Azovstal, the Office of the President has informed. OPU pic.twitter.com/daTLTn4wPe

khpgFebruary 17, 2023

Uwolniony żołnierz: Wroga trzeba wypędzić z ukraińskiej ziemi

Wśród uwolnionych wczoraj Ukraińców było 63 obrońców Azowstalu, głównie tych, którzy zostali ranni w ciężkich walkach w Mariupolu. Do kraju wrócił również wicemer Enerhodaru Iwan Samojdiuk, który w rosyjskiej niewoli spędził 333 dni. Za odmowę współpracy z siłami okupacyjnymi Rosji ponad 100 dni przetrzymywany był w izolatce.

Jak przekazał na Telegramie Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy, wśród uwolnionych wczoraj znalazł sie m.in. starszy marynarz Witalij Agejew i żołnierz straży granicznej Wadym Jafarow, którzy przed rokiem bronili Mariupola i Azowstalu. Dzieki połączeniu wideo rozmawiał z nimi prezydent Wołodymyr Zełenski.

Podczas sesji online Iwan Samojdiuk podziękował prezydentowi za wysiłki, które doprowadziły do uwolnienia więźniów. Witalij Agejew dodał, że mimo trudnych warunków niewoli, w końcu czuje się wolnym człowiekiem. Wadym Jafarov podkreślił, że w rosyjskiej niewoli wciąż jest wielu naszych obrońców, którzy przeżywają wszystkie trudy uwięzienia. Zaznaczył też, że po rehabilitacji znów wyruszy w obronie ojczyzny, "bo wroga trzeba wypędzić z ukraińskiej ziemi".

"Powrót Ukraińców z niewoli to święto dla całego kraju" - zapewnił Jermak we wpisie na Telegramie.

Do domów wrócili także obrońcy obrońcy Buczy, Chersonia i Łymanu. Wśród uwolnionych 46 żołnierzy należy do piechoty morskiej, 29 do Państwowej Straży Granicznej, 12 do Gwardii Narodowej, ośmiu kolejnych do żołnierze innych jednostek armii ukraińskiej, a pięciu do walczyło w szeregach obrony terytorialnej. Tym razem wszyscy zwolnieni w wyniku wymiany to szeregowcy i sierżanci.