Śląska Kasa Chorych wydała w ciągu ośmiu miesięcy 280 tysięcy złotych na dodatki za... niepalenie dla swoich pracowników.

80 złotych dostają ci pracownicy, którzy złożą - odnawianą co trzy miesiące deklarację, że nie palą. Śląska Kasa jest jedyną w kraju, która wprowadziła dodatek. Choć dyrektor Kasy nie widzi w tym nic zdrożnego, to Najwyższa Izba Kontroli ma pewne zastrzeżenia. Rzecznik Śląskiej Kasy Chorych, Jacek Kopocz podkreśla, że na Zachodzie taka forma promocji zdrowia jest powszechna. Poza tym dodaje, że ani jedna złotówka ze świadczeń zdrowotnych nie jest zabrana na ten cel. "Są to koszty administracyjne, których Śląska Kasa Chorych nigdy nie przekroczyła. A wręcz po wykonaniu planu finansowego w 1999 roku mogła przekazać kilkanaście milionów złotych na dodatkowe świadczenia" – mówi Kopocz.

Jednak nie wszyscy są tego zdania. Padają głosy, że pieniądze te mogłyby być przeznaczone na pomoc dla szpitali i przychodni, które obecnie są w bardzo kiepskiej sytuacji materialnej.

Lekarze nie chcą ujawnić, jakie usługi za te pieniądze mogłaby zakontraktować Kasa Chorych. Nie chcą, ponieważ są tuż przed podpisaniem kontraktów na nowy rok.

10:05