Po co zebra ma pasy? Naukowcy od dawna biedzili się nad odpowiedzią na to pytanie. Wygląda na to, że zagadkę rozwiązali badacze z Uniwersytetu Eötvösa w Budapeszcie. Ich zdaniem zebra ma pasy, bo na pasach mucha nie siada i nie gryzie. Pisze o tym w marcowym wydaniu czasopismo "The Journal of Experimental Biology".

Naukowcy od dawna wiedzą już, że zebra ma białe pasy na czarnym tle. Embriony zebry są czarne, pasy pojawiają się później. Po co w ogóle się pojawiają, nie wiedziano. Podejrzenia były najróżniejsze. Spekulowano, że pozwalają zebrom się rozpoznawać, że pomagają ukryć się w wysokiej trawie, że optycznie je zwiększają albo zmniejszają, że mogą mylić drapieżniki.

Badania prowadzone przez naukowców z Budapesztu pokazały, że pasy pomagają uniknąć bolesnych i niebezpiecznych ukąszeń żywiących się krwią much, zwanych ślepakami. Obserwowano zachowanie ślepaków w pobliżu modeli zebr pomalowanych wzdłuż, w poprzek i w kratkę. Modele pokryto też wabiącym owady olejem.

Okazało się, że najmniejsze zainteresowanie much wzbudzały modele pomalowane tak, jak naturalne zebry. Naukowcy nie wykluczają tu związku z tym, że pionowe pasy mogą zakłócać poziomą polaryzację światła, na którą ślepaki są szczególnie czułe. Tak spolaryzowane jest światło po odbiciu od powierzchni wody, która służy im nie tylko do picia ale i składania jaj. Pionowe pasy dezorientują je, sprawiają, że muchy rzeczywiście nie mają ochoty siadać... i śniadać.