Posłowie Prawa i Sprawiedliwości w mocnych słowach ocenili film "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2". Znalazły się tam sceny wyśmiewające Wojska Obrony Terytorialnej. "To plucie na mundur żołnierza polskiego" – oceniają parlamentarzyści PiS w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl.

REKLAMA

"W lesie dziś nie zaśnie nikt 2" miał swoją premierę w październiku na Netflixie. Film to sequel przedstawiający losy policjanta Adama (Mateusz Więcławek), który mierzy się ze swoimi słabościami. Jest on mało pewny siebie, a dodatkowo jego koleżanka z pracy - Vanessa (Zofia Wichłacz) - nie zwraca na niego uwagi. Adam zostaje oddelegowany do sprawy Zosi, która twierdzi, że zmierzyła się z potworami.

W filmie "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2" grają także m.in.: Julia Wieniawa, Andrzej Grabowski, Sebastian Stankiewicz, Wojciech Mecwaldowski, Izabela Dąbrowska.

Kontrowersje

Ostrą reakcję polityków Prawa i Sprawiedliwości wzbudziła scena, w której policjantka nie może poradzić sobie z zabójczymi istotami i wzywa na pomoc Wojska Obrony Terytorialnej - informuje portal wirtualnemedia.pl.

Nie jesteśmy sami. Są chłopacy z obrony terytorialnej - mówi funkcjonariuszka, po czym łączy się z żołnierzami. To dwóch otyłych braci w średnim wieku, którzy spożywają przed telewizorem piwo. Nad ich fotelami wisi symbol swastyki.

Jak czytamy na portalu, dalej "terytorialsi" są przedstawiani wyłącznie jako nieudacznicy, którzy nie potrafią nawet posługiwać się bronią.

Parlamentarzyści PiS oburzeni

To niebywały skandal. Widocznie komuś się pomieszało w głowach. Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej mają swój godny udział w tym, co działo się w czasie pandemii, ale również obecnie na granicy polsko-białoruskiej. (...) To dalsze plucie na mundur żołnierza polskiego - mówi portalowi wirtualnemedia.pl poseł PiS Jan Mosiński.

Netflix funkcjonuje jako amerykańska platforma streamingowa. Nie wiem, czy jest możliwość podjęcia jakiś kroków prawnych w stosunku do tej podłej insynuacji dotyczącej żołnierzy WOT-u. Bez wątpienia coś trzeba w tej sprawie zrobić. Nie wiem, czy KRRiT ten temat podejmie, ale to ohydne kłamstwo, które powinno spotkać się z jakąś reakcją. Być może ci, którzy chcą w ten sposób pokazać żołnierzy WOT-u, liczą na takie zainteresowanie. Im więcej krytyki wokół czegoś, tym większa uwaga - zauważa Mosiński.

Jeżeli krytykują naszych ‘terytorialsów', to próbują uderzyć i wyśmiać to, co jest dobre. Nie wolno pozwalać, aby kpiono z naszego żołnierza. "Terytorialsi" pokazali w ostatnim czasie, że są potrzebni, pożyteczni. Angażują się w bardzo wiele działań przy okazji koronawirusa i obrony granicy wschodniej. Jeżeli ktokolwiek próbuje kpić z naszego munduru, powinien być za to potępiony - przekonuje w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl poseł PiS Robert Telus.

Zawsze powinniśmy wyciągać konsekwencje. Producent tego filmu wziął przykład z polityków opozycji i celebrytów, którzy w sposób haniebny krytykowali naszych żołnierzy - dodaje Telus.

Wojska Obrony Terytorialnej to jeden ze sztandarowych projektów PiS. To jeden z pięciu rodzajów Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, obok Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych. Proces ich tworzenia rozpoczął się 30 grudnia 2015 roku od powołania przez ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza pełnomocnika ds. Utworzenia Obrony Terytorialnej.