Władimir Putin złożył niespodziewaną wizytę na zlocie motocyklowym na Krymie koło Sewastopola. Ubrany na czarno, w ciemnych okularach wsiadł na Harley'a. "Co jest w tym wszystkim bardzo ważne, motor daje swojemu właścicielowi słodkie uczucie wolności. Dlatego możemy powiedzieć bez przesady, prosto i odważnie, że motocykl jest symbolem wolności" – powiedział rosyjski premier.