Protest przeciwko obostrzeniom wprowadzonym w związku z pandemią koronawirusa, który miał miejsce wieczorem w centrum Rotterdamu przerodził się w zamieszki. Policja strzelała do demonstrantów i użyła armatki wodnej. Dwie osoby zostały ranne.

REKLAMA

Do zdarzenia doszło na Coolsingel w samym centrum Rotterdamu. Setki protestujących domagało się zniesienia nowych obostrzeń, jakie obowiązują od ubiegłej soboty w związku z rosnącą liczbą zachorowań na Covid-19.

Jak relacjonują media w pewnym momencie sytuacja wymknęła się spod kontroli. Demonstranci zaatakowali policję kamieniami i odpalili w jej kierunku fajerwerki. Funkcjonariusze użyli armatki wodnej, padły też strzały. Dwie osoby zostały ranne, dziennik "Metro" informuje, że od policyjnych kul. Rzecznik policji potwierdził, że funkcjonariusze strzelali do protestujących w obronie własnej.

Spłonął radiowóz oraz uszkodzono wiele innych policyjnych pojazdów. Burmistrz Rotterdamu Ahmed Aboutaleb wydał zarządzenie o wprowadzeniu w centrum miasta stanu wyjątkowego do godziny 4:30.

Crises in Rotterdam ! Politiemensen doen er alles aan om hun burgers, journalisten en stad te beschermen. Betalen een hoge prijs. Geweld heeft zich genesteld in onze democratie. Dit nooit toestaan! @NPBactueel pic.twitter.com/LOk0O3D2wC

JanStruijsNovember 19, 2021

Jak informuje lokalny portal "Rijnmond" wśród najbardziej agresywnych uczestników dominują kibice lokalnego klubu piłkarskiego Feyenoord. Prócz policjantów zaatakowani zostali także strażacy oraz ratownicy medyczni.

W centrum miasta było bardzo niespokojnie. Nie działała komunikacja miejska, zamknięty został dworzec centralny, a radiowozy blokowały dojazd do miejsca, w którym odbywały się zamieszki. Około północy udało się uspokoić.

"Przerażające obrazy z Rotterdamu" - napisał na Twitterze Koen Simmers, przewodniczący Związku Holenderskich Policjantów. Jego zdaniem wydarzenia w mieście nie mają nic wspólnego z demonstracjami.

Politycy jednoznacznie negatywnie oceniają wydarzenia w Rotterdamie. Całkowicie idiotyczne i nie do zaakceptowania - napisała na Twitterze posłanka chadecji Hilde Palland (CDA). Grupa szalonych ludzi - wtóruje jej posłanka Ingrid Michonz z liberalnej partii VVD.

Er bereiken ons via allerlei kanalen verschrikkelijke beelden uit Rotterdam. Dit heeft niks met demonstreren te maken maar met rellend tuig en naeve domme meelopers. Wat een gevaar. Ontzettend veel respect voor onze collegas die hier tegen optreden. #Rotterdam #Politie

KoensimmersNovember 19, 2021

Szef związku zawodowego policjantów Jan Struijs uważa, że przemoc "zadomowiła się w holenderskiej demokracji". Policjanci robią wszystko, co w ich mocy, aby chronić obywateli, dziennikarzy oraz miasto i teraz płacą wysoką cenę - napisał na Twitterze Struijs.