Erupcja wulkanu Cumbre Vieja na wyspie La Palma, która od września sieje spustoszenie na hiszpańskich Wyspach Kanaryjskich, została ostatecznie uznana za zakończoną. Przez 10 dni nie zarejestrowano żadnych wstrząsów sejsmicznych ani znacznej emisji dwutlenku siarki.

REKLAMA

Boże Narodzenie w tym roku było szczególne dla mieszkańców Wysp Kanaryjskich. Oficjalnie ogłoszono zakończenie najdłuższej w historii wyspy, trwającej 3 miesiące erupcji wulkanu Cumbre Vieja.

To jednak nie koniec problemów wyspy La Palma. Wulkan spowodował rozległe niszczenia. Lawa spływająca w kierunku morza zniszczyła około 3000 budynków i domów, pogrzebała plantacje bananów i winnice, zrujnowała systemy nawadniające i odcięła drogi.

Dyrektor wulkanicznego komitetu ratunkowego Wysp Kanaryjskich Julio Perez powiedział, że rząd archipelagu wycenił utratę budynków i infrastruktury na ponad 900 milionów euro.

To nie radość ani satysfakcja - jak możemy zdefiniować to, co czujemy? To ulga emocjonalna. I mam nadzieję, że teraz możemy się postarać i całkowicie skupić na pracach związanych z odbudową - powiedział.

Na szczęście nikt nie zginął podczas wybuchów.

Premier Hiszpanii Pedro Sanchez nazwał oficjalny koniec erupcji "najlepszy możliwym prezentem świątecznym". Oprócz tego zapewnił na swoim Twitterze, że wszystkie hiszpańskie instytucje będą współpracować, aby ponownie uruchomić wyspę La Palma i naprawić szkody.