Przerażające informacje z Nigerii. W piątek uzbrojeni napastnicy wtargnęli do katolickiej szkoły w stanie Niger na północnym zachodzie kraju i uprowadzili co najmniej 315 osób – w tym 303 uczniów oraz 12 nauczycieli. To największe masowe porwanie w Nigerii od marca 2024 roku, kiedy to ponad 200 dzieci zostało uprowadzonych w stanie Kaduna.

REKLAMA

  • Uzbrojeni napastnicy zaatakowali katolicką szkołę w stanie Niger na północnym zachodzie Nigerii, porywając co najmniej 315 osób - 303 uczniów i 12 nauczycieli.
  • To największe masowe porwanie w Nigerii od marca 2024 roku.
  • Najnowsze informacje z kraju i ze świata na rmf24.pl.

Seria uprowadzeń

Informacje o dramatycznym ataku przekazało Chrześcijańskie Stowarzyszenie Nigerii (CAN). Wynika z nich, że z katolickiej szkoły w stanie Niger uprowadzono 303 uczniów i 12 nauczycieli. Jak podkreślił przewodniczący organizacji w stanie Niger, Bulus Dauwa Yohanna, podczas ataku części uczniów udało się uciec. Policja oraz lokalne władze również potwierdziły napad, jednak nie podały oficjalnej liczby porwanych.

W placówce przebywało łącznie 629 dzieci. Na miejscu zdarzenia pojawiły się dodatkowe oddziały policji oraz wojska.

W związku z atakiem zamknięto szkoły w sąsiednich jednostkach administracyjnych. Decyzję o zamknięciu wielu placówek podjęto również na szczeblu stanu. W reakcji na porwanie prezydent Nigerii Bola Tinubu odwołał międzynarodowe spotkania, w tym udział w szczycie grupy G20, rozpoczętym w sobotę w Johannesburgu w RPA.

Władze stanu Niger zwróciły uwagę, że zaatakowana szkoła nie zastosowała się do nakazu zawieszenia działalności, wydanego przez lokalny rząd w związku z rosnącym zagrożeniem po wcześniejszych porwaniach. W ostatnich dniach doszło do serii takich incydentów - w poniedziałek w stanie Kebbi uprowadzono 25 uczennic, głównie muzułmanek, a dzień później w stanie Kwara z kościoła porwano 38 wiernych, za których porywacze zażądali okupu. Wszystkie trzy stany - Kebbi, Niger i Kwara - sąsiadują ze sobą.

Nikt nie przyznał się do porwania

Na razie żadna organizacja nie przyznała się do ostatnich ataków. W przypadku porwania w stanie Kwara podejrzewa się, że za napadem stała zwykła banda przestępcza, której celem był okup.

Na silne napięcia między muzułmańską północą a chrześcijańskim południem kraju nakładają się konflikty o ziemię między muzułmańskimi pasterzami Fulani i rolnikami, którzy w większości są chrześcijanami. Źródłem konfliktów jest rosnąca powierzchnia gruntów ornych i kurcząca się ilość pastwisk, m.in. z powodu rozwoju nielegalnego górnictwa. Ponadto częstym motywem ataków uzbrojonych gangów są właśnie porwania dla okupu.

Sytuacja w Nigerii wzbudza zaniepokojenie na arenie międzynarodowej. Prezydent USA Donald Trump zagroził interwencją militarną, jeśli nigeryjskie władze nie poradzą sobie z falą przemocy wymierzoną w chrześcijan. Z kolei szef Pentagonu Pete Hegseth poinformował o spotkaniu z przedstawicielem nigeryjskiego rządu w sprawie prześladowań chrześcijan. Władze Nigerii zaprzeczają, by dochodziło do tego typu działań.