​Tysiące osób odpowiedziało na wezwanie prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro stawiając się w Caracas jako ochotnicy do służbie w milicji. Jak informuje portal France 24, zapisy są prowadzone na stołecznych placach, w budynkach cywilnych i wojskowych, a nawet w pałacu prezydenckim.

REKLAMA

Według agencji AFP masowe zapisy do powiązanej z armią milicji mają również być sygnałem dla Waszyngtonu, który wyznaczyły nagrodę w wysokości 50 milionów dolarów za Maduro - oskarżanego przez administrację Trumpa o kierowanie kartelem narkotykowym - i umieścił trzy okręty wojenne u wybrzeży Wenezueli w celu przeprowadzania, jak twierdzi USA, operacji antynarkotykowych.

Agencja zauważyła także, że do milicji zapisywali się nawet emeryci i gospodynie domowe.

Presja na Maduro

Nie jest jasne, ilu członków liczy milicja. Rządzący Wenezuelą od 2013 r. Maduro (USA nie uznały jego dwóch ostatnich elekcji) oświadczył w ubiegłym tygodniu, że do milicji należy 4,5 miliona obywateli. Nie pokrywa się to z pochodzącymi sprzed pięciu lat ocenami niezależnymi, wedle których do milicji należało niespełna 350 tys.

Tym razem jednak rozmieszczenie sił zbiega się z nasileniem presji na Maduro, jaką administracja prezydenta USA Donalda Trumpa zaczęła wywierać na początku tego miesiąca, podwajając nagrodę za jego głowę do 50 milionów dolarów. W ubiegłym tygodniu przywódca Wenezueli zapowiedział rozmieszczenie w kraju 4,5 mln członków milicji w odpowiedzi na "groźby" rozmieszczenia amerykańskich sił na Karaibach.

"Kartel Słońc"

Stany Zjednoczone twierdzą, że Maduro przewodzi tzw. Kartelowi Słońc, zajmujący się handlem narkotykami, który został uznany za organizację terrorystyczną.

Z kolei w piątek Maduro określił działania USA jako "nielegalną" próbę zmiany reżimu. To, czym grożą Wenezueli - zmiana reżimu, atak terrorystyczny - jest niemoralne, przestępcze i nielegalne - powiedział Maduro.

Maduro: Milicja jest przygotowana i uzbrojona

Na ulicach Wenezueli temat ten wywołał zarówno żarty, jak i obawy, choć eksperci twierdzą, że jest mało prawdopodobne, aby Stany Zjednoczone podjęły bezpośrednie działania przeciwko władzom w Caracas - podkreśliła agencja. W ubiegłym tygodniu Maduro powiedział w krajowej telewizji publicznej, że "specjalny plan" zostanie wdrożony bezzwłocznie, a milicja jest "przygotowana i uzbrojona".