U wybrzeży Gwinei Równikowej w środę piraci zaatakowali tankowiec i porwali załogę. Wśród zakładników jest dziewięć osób, w tym Polak - potwierdził w rozmowie z reporterem RMF FM Jakubem Rybskim rzecznik MSZ Maciej Wewiór.
- Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głownej RMF24.pl.
Zaatakowany w środę statek to tankowiec służący do przewożenia gazu CGAS SATURN, który należy do niemieckiego armatora Christiania Gas. Do ataku doszło w Zatoce Gwinejskiej. Maszyna pływa pod portugalską banderą.
Piraci mieli porwać co najmniej 9 marynarzy, wśród nich jest Polak. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie przekazało jeszcze informacji na temat jego stanu zdrowia.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Czterech członków załogi zostało na pokładzie. Wśród nich mieli znajdować się drugi i trzeci kapitan, oficer pokładowy, a także motorzysta. Jeden z nich jest lekko ranny. Jak ustalił dziennikarz RMF FM Jakub Rybski, Ministerstwo Spraw Zagranicznych utworzyło specjalny zespół, który zajmuje się tą sprawą.
Armator w swoim komunikacie przekazał, że tankowiec CGAS SATURN "udał się na bezpieczne wody".
"Głównym priorytetem firmy jest obecnie nawiązanie kontaktu z zaginioną załogą, aby zapewnić ich jak najszybsze i bezpieczne uwolnienie" - dodano w oświadczeniu Christiania Gas.
Informację jako pierwszy podał Polsat News.