Szwajcarskie przepisy dotyczące renty rodzinnej dyskryminują mężczyzn - orzekł Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) z siedzibą w Strasburgu. Decyzja ta oznacza, że Szwajcaria będzie musiała zmienić prawo i uregulować zaległe płatności - podał we wtorek serwis BBC.

REKLAMA

Obecnie w Szwajcarii kobiety po śmierci męża otrzymują świadczenia pieniężne do końca życia. Mężczyźni otrzymują rentę po zmarłej żonie jedynie w przypadku, gdy para ma wspólne potomstwo. Wraz z osiągnięciem pełnoletności przez dzieci, świadczenia zostają wstrzymane.

Decyzja ETPC została oparta o sprawę Maxa Beelera, Szwajcara, którego żona zginęła w wypadku samochodowym na początku lat 90. Beeler musiał zrezygnować z pracy, aby opiekować się dwójką małych dzieci i przez lata utrzymywał się z renty rodzinnej. W 2010 roku, gdy najmłodsze dziecko osiągnęło 18 lat, świadczenie zostało wstrzymane.

Sprawa została skierowana do ETPC, gdzie Beeler udowodnił, że był dyskryminowany. Mężczyzna otrzyma teraz rentę, a inni wdowcy będą mogli zgłaszać się po należne im, decyzją Trybunału, świadczenia.

Oczekuje się, że decyzja ta ponownie otworzy debatę w Szwajcarii dotyczącą zakresu władzy sędziów ETPC nad prawem krajowym - skomentowało BBC.

Europejski Trybunał Praw Człowieka to międzynarodowy sąd z siedzibą w Strasburgu we Francji, który orzeka w sprawie domniemanych naruszeń Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Szwajcaria jest jednym z 46 sygnatariuszy Konwencji.