Władze Wenezueli poinformowały o uwolnieniu 99 osób skazanych po kontrowersyjnych wyborach prezydenckich w 2024 roku - przekazała agencja AFP. Wśród nich znalazła się lekarka Marggie Orozco, która trafiła do więzienia za krytykę prezydenta Maduro. To kolejna fala zwolnień, która rozpoczęła się w Boże Narodzenie.

REKLAMA

  • Władze Wenezueli wypuściły co najmniej 99 osób skazanych po wyborach prezydenckich.
  • Wśród uwolnionych jest lekarka Marggie Orozco, skazana za krytykę Maduro.
  • Po wyborach aresztowano ok. 2,4 tys. osób, z których ponad 2 tys. już zwolniono.
  • Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.

"Rząd i wymiar sprawiedliwości postanowiły rozpatrzyć każdą sprawę i podjąć działania zapobiegawcze, co pozwoliło na zwolnienie 99 obywateli" - poinformowało w oświadczeniu Ministerstwo Służby Więziennej.

Według rządu Wenezueli osoby te zostały aresztowane za "udział w aktach przemocy i podżeganie do nienawiści po wyborach (prezydenckich - przyp. RMF FM) z 28 lipca 2024 roku".

30 lat za krytykę Maduro

Wśród zwolnionych jest Marggie Orozco, 65-letnia lekarka, która została skazana na 30 lat więzienia za "zdradę, podżeganie do nienawiści i spisek". Jej jedyną winą miała być krytyka Nicolasa Maduro w prywatnej wiadomości głosowej.

Organizacja Justicia, Encuentro y Perdon podkreśla, że przypadek Orozco nie jest odosobniony - wielu więźniów politycznych w Wenezueli trafia za kratki za wyrażanie poglądów niezgodnych z linią rządu.

Tysiące aresztowanych po wyborach

Ogłoszenie zwycięstwa Maduro wywołało protesty, które doprowadziły do aresztowania około 2,4 tys. osób, nazwanych przez wenezuelskiego przywódcę "terrorystami"; według oficjalnych danych ponad 2 tys. z nich wyszło dotąd na wolność. Według opozycji wynik zeszłorocznego głosowania został sfałszowany.

Najnowsza fala zwolnień rozpoczęła się w Boże Narodzenie - podał wenezuelski Komitet na rzecz Wolności Więźniów Politycznych (CLIPPVE), który wcześniej poinformował o uwolnieniu 60 więźniów. Przedstawicielka organizacji Andreina Baduel dodała, że osoby te nie odzyskały pełnej swobody - nałożono na nie obowiązek regularnego stawiania się przed sądem.

Według członków rodzin, zwolnieni przebywali w Tocoron, więzieniu o zaostrzonym rygorze w stanie Aragua, ok. 130 km od stolicy kraju, Caracas.