W trakcie konkursu Miss Universe w Tajlandii 19 listopada doszło do groźnego wypadku. 29-letnia Miss Jamajki dr Gabrielle Henry spadła ze sceny podczas prezentacji sukni wieczorowych. Na wszystko patrzyli jurorzy i widzowie. Organizatorzy przekazali nowe informacje o stanie zdrowia modelki.

REKLAMA

  • Więcej aktualnych informacji ze świata znajdziesz na RMF24.pl.

Całą sytuację, która przyniosła zawodom Miss Universe 2025 spory - choć zapewne nie taki, jaki oczekiwali organizatorzy - rozgłos na świecie, skomentował szef Miss Universe Organization, Raúl Rocha Cantú.

W listopadzie zapewniał, że 29-letnia Gabrielle Henry nie odniosła poważniejszych obrażeń, choć jej upadek wyglądał bardzo niepokojąco.

Byłem tam z jej rodziną i z nią samą. Na szczęście nie ma żadnych złamanych kości, jest pod dobrą opieką - informował.

Nagranie ukazujące moment, gdy kobieta spada ze sceny, obiegło media społecznościowe.

W poniedziałek pojawiły się jednak nowe informacje o stanie zdrowia młodej kobiety. Organizatorzy w opublikowanym w tej sprawie komunikacie przekazali najnowszą diagnozę lekarzy.

"Henry doznała poważnego upadku przez otwór na scenie podczas spaceru w eliminacjach 19 listopada 2025 roku, co spowodowało krwotok śródczaszkowy, utratę przytomności, złamanie, rany szarpane twarzy i inne poważne obrażenia" - napisali.

Wiadomo też, że kobieta po przetransportowaniu do szpitala została przyjęta na oddział intensywnej terapii.

Organizatorzy konkursu zapewnili, że pokryją koszty leczenia miss Jamajki. W najbliższych dniach kobieta ma wrócić do ojczyzny, gdzie będzie kontynuować rekonwalescencję.

Gabrielle Henry spadła ze sceny 19 listopada 2025 roku, gdy prezentowała suknię na konkursie organizowanym w stolicy Tajlandii - Bangkoku.