​Dzięki umowie podpisanej 19 listopada Rosja uzyskała dostęp do portów Togo. Porozumienie pozwala rosyjskim okrętom i lotnictwu na dostęp do infrastruktury nad Zatoką Gwinejską. W zamian Togo zyska dostęp do rosyjskich portów. To kolejny etap realizacji strategii Kremla, który intensyfikuje współpracę z państwami afrykańskimi.

REKLAMA

  • Rosja i Togo podpisały umowę o wzajemnym dostępie do portów.
  • Rosyjskie okręty i lotnictwo będą mogły korzystać z togijskiej infrastruktury nad Zatoką Gwinejską.
  • Oba kraje ponownie otworzą swoje ambasady, zamknięte od lat 90.
  • Porozumienie wpisuje się w rosyjską strategię zacieśniania relacji z Afryką.
  • Rosja zyskuje kolejny przyczółek na ważnych szlakach morskich łączących Afrykę, Europę i Ameryki.
  • Więcej ciekawych informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.

Jak wskazuje francuska gazeta "Le Monde", podpisana 19 listopada umowa między Rosją a Togiem to kolejny krok w ofensywie dyplomatycznej Moskwy na kontynencie afrykańskim. Dzięki porozumieniu rosyjskie okręty wojenne i samoloty będą mogły korzystać z portów i infrastruktury Togo, zyskując strategiczny dostęp do Zatoki Gwinejskiej. W zamian Togo otrzyma możliwość korzystania z rosyjskich portów.

Nowe otwarcie w relacjach dyplomatycznych

W ramach porozumienia oba kraje zapowiedziały ponowne otwarcie swoich ambasad, które pozostawały zamknięte od lat 90. To wyraźny sygnał zacieśniania współpracy i wzajemnego zaufania. Umowa wpisuje się w ogłoszoną przez Władimira Putina strategię zbliżenia Rosji z państwami afrykańskimi, realizowaną od 2023 roku.

Zatoka Gwinejska to jeden z kluczowych regionów dla światowego handlu morskiego. Dostęp do portów Togo daje Rosji dogodną pozycję na szlakach łączących Afrykę, Europę i Ameryki. To także kolejny sygnał rosnących wpływów Moskwy w Afryce Zachodniej, gdzie Rosja już wcześniej zyskała sojuszników w Mali i Burkina Faso.

Francja traci wpływy

Francja, tradycyjnie obecna w regionie, próbowała przeciwdziałać rosyjskiej ekspansji. 30 października prezydent Emmanuel Macron spotkał się w Paryżu z przywódcą Togo, Faure Gnassingbe. Jednak niespełna trzy tygodnie później Gnassingbe udał się do Moskwy na rozmowy z Władimirem Putinem.

Togo, choć ma zaledwie 56 kilometrów linii brzegowej, posiada port w stolicy Lomé, położonej nad Zatoką Gwinejską. Kraj ten do 1960 roku był francuską kolonią i do dziś utrzymuje bliskie relacje z Paryżem. Jednak obecne wydarzenia pokazują, że Togo coraz śmielej otwiera się na współpracę z innymi partnerami.