​Do niecodziennej interwencji policji doszło w Korei Południowej. Tamtejsza policja została wezwana przez właściciela lokalu do pomocy w schwytaniu zielono-żółtej papugi, która... wypijała klientom kawę z kubków. Zwierzę prawdopodobnie należy do gatunku zagrożonego wyginięciem - przekazała w środę agencja UPI.

REKLAMA

  • Chcesz być na bieżąco? Najnowsze wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.

Ptak był przyjazny. Nim na miejsce dotarli stróże prawa, papuga przyjęła od szefa lokalu małą przekąskę i pozwoliła się nawet pogłaskać - podała agencja.

Złodziejem kawy była najprawdopodobniej zagrożona wyginięciem amazonka żółtogardła (Amazona oratrix).

Obecnie na świecie żyje niespełna między 4 i 5 tys. osobników. Gatunek na wolności występuje w południowym Meksyku, Belize i Hondurasie. Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) od ponad 30 lat uznaje amazonkę żółtogardłą za gatunek zagrożony i wymienia ją w załączniku konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami gatunków zagrożonych wyginięciem (CITES).

Policja schwytała papugę

Zielona miłośniczka cudzej kawy została schwytana bez stosowania przemocy, uwięziona w kartonowym pudle i przekazana służbom weterynaryjnym.

Koreańska organizacja pozarządowa pomagająca zwierzętom poszukuje obecnie właściciela papugi. Jeżeli się nie znajdzie, ptak zostanie przeniesiony do ośrodka opieki nad zwierzętami CITES w instytucie ekologii resortu środowiska.