Przywódca Chin Xi Jinping i prezydent Francji Emmanuel Macron wezwali do zawieszenia broni w Ukrainie - podały w piątek chińskie media państwowe. Wspólne oświadczenie polityków opublikowane zostało w ostatnim dniu wizyty Macrona w ChRL.

REKLAMA

  • Xi Jinping i Emmanuel Macron wezwali do zawieszenia broni w Ukrainie - informują chińskie media państwowe.
  • Chiny nie krytykują Rosji za inwazję na Ukrainę i sprzeciwiają się nakładaniu sankcji na Moskwę.
  • Xi i Macron uznali rozwiązanie dwupaństwowe za jedyną drogę do pokoju między Izraelem a Palestyną.
  • Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.

"Chiny i Francja popierają wszelkie wysiłki zmierzające do zawieszenia broni i przywrócenia pokoju w oparciu o prawo międzynarodowe oraz cele i zasady Karty Narodów Zjednoczonych" - głosi oświadczenie, na które powołała się telewizja CCTV. Oba kraje, stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ, podkreśliły swoje zaangażowanie na rzecz "pokojowego rozwiązywania sporów i nieporozumień między państwami poprzez dialog i konsultacje".

Chiny wzywają, ale nie krytykują

Nie jest to pierwszy raz, kiedy Chiny wezwały do zawieszenia broni w wojnie Rosji przeciw Ukrainie, choć dotąd nie skrytykowały Moskwy za inwazję na sąsiedni kraj. Jednocześnie sprzeciwiają się nakładaniu sankcji na Rosję i zacieśniają z nią współpracę na wielu płaszczyznach.

W oświadczeniu Xi i Macron odnieśli się także do sytuacji na Bliskim Wschodzie. Paryż i Pekin uznały rozwiązanie dwupaństwowe za jedyną wiarygodną drogę do osiągnięcia trwałego pokoju między Izraelem a Palestyną.

Chiny, które uznały państwo palestyńskie w 1988 r., z zadowoleniem przyjęły analogiczną decyzję Francji z września. Przywódcy wyrazili satysfakcję z powodu zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem, obowiązującego od 10 października, i potępili "wszelkie akty przemocy terrorystycznej i masowe ataki na ludność cywilną".

Macron kończy wizytę w Chinach

Swoją czwartą podróż do Chin Macron kończy w piątek wizytą w mieście Chengdu, gdzie w bardziej nieformalnej atmosferze został podjęty przez Xi. W ocenie obserwatorów wyjazd chińskiego przywódcy poza stolicę to gest wzajemnego zaufania, podkreślający skupienie Chin na relacjach z Francją w ramach UE, ale też odwzajemnienie zaproszenia, które Macron wystosował do Xi, goszcząc go w Pirenejach w maju ub.r.

W piątkowym programie wizyty Macrona znalazła się wspólna wizyta przywódców z pierwszymi damami na terenie starożytnego systemu irygacyjnego Dujiangyan oraz wspólny lunch. W dalszej części dnia Macron spotka się ze studentami na Uniwersytecie Syczuańskim oraz z francuskimi tenisistami stołowymi, braćmi Alexisem i Felixem Lebrun, którzy przebywają w Chinach. Z kolei pierwsza dama Francji Brigitte Macron odwiedzi Instytut Hodowli Pandy Wielkiej w Chengdu.

Nowy okres w relacjach Francji i Chin

Rządowe dzienniki w piątkowych artykułach redakcyjnych zgodnie oceniły, że wizyta Macrona to szansa na zacieśnienie strategicznego partnerstwa. Podkreśliły przy tym rolę Paryża w kształtowaniu polityki UE wobec Chin.

Według dziennika "Global Times" czwartkowe rozmowy przywódców w Pekinie nadały ton "nowemu okresowi" w relacjach dwustronnych. Gazeta podkreśliła, że oba kraje potrafią wyjść poza wąską politykę "blokową" i ideologiczne bariery. "Strategiczna autonomia nadała więziom chińsko-francuskim wyjątkową odporność" - napisała, dodając, że Francja jest "najzagorzalszym orędownikiem" europejskiej niezależności strategicznej.

Z kolei dziennik "China Daily" położył nacisk na aspekty gospodarcze i ostrzegł Europę przed protekcjonizmem. Jak podkreślił, "otwartość i współpraca przyniosą szanse na rozwój, podczas gdy decoupling (zrywanie powiązań gospodarczych - red.) i zrywanie łańcuchów dostaw doprowadzą do izolacji". Gazeta wyraziła nadzieję, że Paryż, jako jeden z "motorów" UE, odegra kluczową rolę w promowaniu "stabilnego i zdrowego rozwoju" stosunków na szerszej linii Chiny-Unia Europejska.