Absurdalna sprawa w Rosji - sąd we Władywostoku skazał zaocznie przedsiębiorcę Olega Kana na 24 lata kolonii karnej za przemyt krabów i unikanie płacenia podatków. Sęk w tym, że - jak przekonuje obrona - biznesmen zmarł w 2023 r. w Wielkiej Brytanii.
- Po więcej informacji z Polski i ze świata zapraszamy na stronę główną RMF24.pl.
Rosyjska agencja Interfax podaje, że sąd we Władywostoku skazał zaocznie przedsiębiorcę z Sachalinu Olega Kana na 24 lata kolonii karnej za przemyt krabów. Uznał go za winnego stworzenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, której celem było popełnianie "szczególnie poważnych przestępstw", w tym przemytu strategicznie ważnych zasobów, a także uchylanie się od płacenia cła i podatków.
Zgodnie z wyrokiem, przedsiębiorca musi odbyć wyrok w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Władywostocki sąd nałożył na niego również grzywnę w wysokości 5 mln rubli (ponad 225 tys. zł) i orzekł przepadek 4,2 mld rubli na rzecz państwa (ponad 190 mln zł).
Niezależny rosyjski portal Meduza informuje, powołując się na śledczych, że Oleg Kan i jego wspólnicy w latach 2014-2019 przemycili za granicę ponad 3 tys. ton krabów o wartości 2,6 mld rubli (ponad 118 mln zł). Oskarżony miał unikać płacenia podatku dochodowego od osób prawnych i podatku od wartości dodanej o łącznej kwocie prawie 3,7 mld rubli (prawie 170 mln zł).
Oleg Kan, nazywany przez media "królem krabów", uciekł z Rosji w 2018 roku. Dwa lata później wszczęto przeciwko niemu postępowanie karne za przemyt i unikanie płacenia podatków, a także organizację zabójstwa na zlecenie. W kwietniu 2024 r. Rosjanin został zaocznie skazany na 17 lat za zabójstwo na zlecenie.
Podczas tego procesu obrońcy Olega Kana ogłosili, że zmarł on w Wielkiej Brytanii w lutym 2023 roku. Przedstawiciele rosyjskiej prokuratury generalnej podają jednak w wątpliwość śmierć przedsiębiorcy, określając ją inscenizacją.