Dramatyczne doniesienia z południa Słowacji. W poniedziałkowy poranek, 13 października, w powiecie rożniawskim doszło do poważnego wypadku kolejowego. Dwa pociągi ekspresowe zderzyły się w pobliżu miejscowości Jablonov nad Turnou. Siedem osób jest w stanie krytycznym, a 84 osoby mają lżejsze rany.
- Do wypadku doszło przed tunelem na trasie Jablonov nad Turnou - Lipovník.
- Zderzyły się pociągi ekspresowe R 913 (Zvolen - Koszyce) i R 914 (Koszyce - Zvolen).
- Minister spraw wewnętrznych Matúš Šutaj Eštok informuje, że przyczyną wypadku był najprawdopodobniej błąd ludzki - maszynista nie ustąpił pierwszeństwa.
- Więcej informacji ze świata na stronie głównej RMF24.pl
Na miejscu pracuje pięć zespołów ratownictwa medycznego oraz śmigłowiec ratunkowy. "Operatorzy linii ratunkowej 155 koordynują działania karetek pogotowia ratunkowego, które reagują na zgłoszenie o zderzeniu pociągów. Plan postępowania w przypadku urazów został uruchomiony" - poinformowało Centrum Operacyjne Słowackiej Służby Ratownictwa Medycznego.
Według wstępnych ustaleń, do wypadku doszło przed jednym z tuneli na trasie Jablonov nad Turnou - Lipovník. Ruch kolejowy na tym odcinku został całkowicie wstrzymany od godziny 10:15. Zderzyły się pociągi ekspresowe R 913 oraz R 914, kursujące na trasach Zvolen - Koszyce i Koszyce - Zvolen.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Siedem osób jest w stanie krytycznym, a 84 osoby mają lżejsze rany - poinformował w poniedziałek na miejscu katastrofy minister zdrowia Kamil Szaszko. Policja podała, że nie ma ofiar śmiertelnych. Łącznie ratownicy pomagali 91 osobom.
Do katastrofy prawdopodobnie doszło w wyniku błędu ludzkiego. Wszystko wskazuje na to, że jeden z maszynistów nie ustąpił pierwszeństwa drugiemu.
Na nagraniach z miejsca wypadku dwóch pociągów widać, że jedna z lokomotyw wypadła z torów na nasyp kolejowy. Strażacy i ratownicy wyciągali ludzi przez drzwi wagonu, który zwisał na nasypie - relacjonuje dziennikarz słowackiego Radia Express Ivo Funtek. Lokomotywa drugiego pociągu pozostała na torach, ale ma zniszczoną przednią część.
Funkcjonariusze zabezpieczają miejsce wypadku, koordynują działania służb ratunkowych i kierują ruchem w okolicy. Na miejscu pojawił się również minister transportu Jozef Ráž, który z powodu zdarzenia odwołał zaplanowaną na dziś konferencję prasową.
Służby apelują o unikanie rejonu wypadku i cierpliwość. Przyczyny zderzenia będą wyjaśniane przez specjalną komisję.
Na tym nagraniu słychać moment zderzenia:
Paweł Makowiec z CyberDefence24, autor serii "Czarne dni kolei", obalił w rozmowie z Michałem Zielińskim w Radiu RMF24 błędne założenia krążące wokół tego wypadku. Na kolei nie ma czegoś takiego, jak nieustąpienie pierwszeństwa. Jest natomiast (...) przejechanie sygnału - zaznaczył ekspert.
Szczegóły zdarzenia ustali słowacki odpowiednik Komisji Kolejowej. Gość Radia RMF24 apelował, aby powstrzymać się od spekulacji, dopóki odpowiednie służby nie ustalą przebiegu zdarzenia.
Udostępnione nagrania i informacje potwierdzają, że pospieszne pociągi typu Rychlik kursujące w przeciwnych kierunkach w relacji Rożniawa- Koszyce zderzyły się czołowo. Pociąg do Koszyc nr. 913 wg informacji Kolei Słowackich był opóźniony 16 minut. Pociąg jadący z Koszyc według nagrania hamował w odległości ok. 250 metrów przed zderzeniem.
Makowiec zaznaczył, że aktualnie nie da się ustalić przyczyny, ale podzielił się "bardzo wstępną" hipotezą. Maszynistów się uczy, że jeżeli widzą zagrożenie, to wdraża się hamowanie nagłe, tak zwane awaryjne i ewakuuje się do przedziału maszynowego, żeby przeżyć. Obstawiam, że maszynista po prostu za późno zauważył, że jest światło czerwone na semaforze i dlatego doszło do wypadku - analizował gość Radia RMF24.