26-letni Amir Nasr-Azadani grał w kilku klubach piłkarskich w Iranie. Teraz – jak się okazuje – został skazany na karę śmierci za udział w protestach po śmierci Mahsy Amini. Organizacje pozarządowe alarmują, że w Iranie na "nieuchronne wykonanie kary śmierci" oczekuje 25 osób. Już przeprowadzono dwie egzekucje. Niedzielna była publiczna. Na dźwigu powieszono 23-letniego Madżidrezę Rahnawarda.

REKLAMA

Amir Nasr-Azadani został skazany na karę śmierci za udział w protestach przeciwko reżimowi w Teheranie. Poinformowała o tym na Twitterze FIFPRO - Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych.

Amir Nasr-Azadani jest jednym z wielu irańskich sportowców, którzy wsparli prawa kobiet w trakcie demonstracji, które przetoczyły się przez cały kraj.

Piłkarz wielokrotnie dostawał za to pogróżki. Teraz ma zapłacić najwyższą cenę i zostać powieszony podczas publicznej egzekucji.

FIFPRO is shocked and sickened by reports that professional footballer Amir Nasr-Azadani faces execution in Iran after campaigning for womens rights and basic freedom in his country. We stand in solidarity with Amir and call for the immediate removal of his punishment. pic.twitter.com/vPuylCS2ph

FIFPRODecember 12, 2022

Egzekucje protestujących

Władze w Teheranie przeprowadziły w ostatnich dniach dwie egzekucje mężczyzn skazanych za udział w protestach.

W czwartek w zeszłym tygodniu stracono za rzekome ranienie ostrym przedmiotem członka irańskich służb bezpieczeństwa i zablokowanie drogi w Teheranie Mohsena Szekariego. Mężczyzna został powieszony.

Drugi stracony to 23-letni Madżidreza Rahnaward, oskarżony za rzekome śmiertelne ugodzenie nożem dwóch funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa i ranienie czterech kolejnych. Egzekucję przeprowadzono publicznie - 23-latek zawisł na dźwigu. W sieci pojawiły się makabryczne nagrania, na których widać mężczyznę ze związanymi rękoma i nogami oraz worku na głowie. Są one powielane, by wstrząsnąć światową opinią publiczną.

Organizacje broniące praw człowieka biją na alarm

Organizacje pozarządowe alarmują, że w Iranie kolejne 25 osób oczekuje na "nieuchronne wykonanie kary śmierci" za udział w protestach po śmierci Mahsy Amini.

Amnesty International (AI), Center for Human Rights in Iran (CHRI) z siedzibą w Nowym Jorku i Iran Human Rights z siedzibą w Oslo apelują do wspólnoty międzynarodowej o nałożenie na władze w Teheranie radykalnych sankcji gospodarczych i dyplomatycznych, by nie dopuścić do kolejnych egzekucji. Organizacje te podkreślają, że pokazowe procesy osób zatrzymanych za udział w protestach odbywają się w bardzo szybkim tempie, a oskarżeni nie mają dostępu do obrony.

Według Amnesty International w roku 2021 w Iranie wykonano co najmniej 314 wyroków śmierci, czyli ponad połowę egzekucji przeprowadzonych w regionie Bliskiego Wschodu.

Protesty w obronie praw kobiet

Masowe protesty w Iranie wybuchły w połowie września. Ich bezpośrednią przyczyną była śmierć 22-letniej Kurdyjki Mahsy Amini, aresztowanej przez policję moralności.

Po zatrzymaniu z powodu nakrycia głowy, niezgodnego z obowiązującymi w Iranie zasadami, kobieta w niejasnych okolicznościach zapadła w śpiączkę i zmarła w szpitalu w Teheranie.

Według rodziny Amini była bita przez funkcjonariuszy.

Demonstracje, w których Irańczycy nawołują do zakończenia rządów ajatollahów, rozlały się w kolejnych dniach na kolejne miasta.

Zginęło podczas nich co najmniej 488 osób, a 18,2 tys. zostało aresztowanych.