Na 15 listopada zaplanowano szczyt przywódców krajów Pacyfiku w San Francisco, podczas którego może dojść do pierwszego od dawna spotkania twarzą w twarz prezydenta USA Joe Bidena i przywódcy ChRL Xi Jinpinga – podała w środę agencja Kyodo, powołując się na wysokiego rangą urzędnika rządu w Waszyngtonie. Rzecznik chińskiego MSZ nie potwierdził doniesień, a jedynie stwierdził w środę, że "droga do San Francisco ani nie będzie łatwa, ani nie możemy pozostawić jej autopilotowi".

REKLAMA

Urzędnik, na którego powołuje się Kyodo, powiedział, że Stany Zjednoczone i Chiny czynią ostatnie przygotowania do spotkania Bidena i Xi, które odbędzie się na marginesie szczytu Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC) w San Francisco w przyszłym tygodniu.

Jeżeli dojdzie do rozmów twarzą w twarz z Xi, będzie to pierwsze takie spotkanie obu przywódców od czasu rozmów na marginesie szczytu Grupy 20 na Bali w Indonezji w listopadzie ub.r. Podkreślili wówczas znaczenie bezpośredniej dyplomacji i wyrazili nadzieję, że uda im się przywrócić stosunki USA-Chiny na właściwe tory.

Jednak od tamtego czasu stosunki pomiędzy komunistycznymi Chinami a Stanami Zjednoczonymi stały się jeszcze bardziej napięte, między innymi w wyniku wprowadzonej przez USA kontroli eksportu zaawansowanych technologii, zestrzelenia chińskiego balonu szpiegowskiego lecącego nad terytorium USA czy podejrzeń o ingerencję w politykę USA.

Chiny ze swojej strony wprowadziły kontrole eksportu, w tym metali kluczowych dla przemysłu półprzewodników czy komponentów do produkcji dronów, w celu "ochrony bezpieczeństwa narodowego".

Pekin oskarża też USA o ingerowanie w jego sprawy w regionie Pacyfiku i na Morzu Południowochińskim, gdzie sytuacja staje się coraz bardziej napięta w związku ze zintensyfikowanymi działaniami Chin i ich roszczeniami terytorialnymi.

Waszyngton wysłał w tym roku do Pekinu kilku wysokich rangą urzędników, aby zasygnalizować chęć naprawy stosunków. Jednak Biały Dom nie spodziewa się, że spotkanie w San Francisco przyczyni się do istotnej zmiany w napiętych stosunkach między państwami - ocenia agencja AP.

Chiny nie potwierdziły jeszcze, czy Xi uda się w pierwszą od 2017 r. podróż do USA. Rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin użył w środę podczas regularnej konferencji prasowej enigmatycznego stwierdzenia, mówiąc: "droga do San Francisco ani nie będzie łatwa, ani nie możemy pozostawić jej autopilotowi".