Australijskie władze próbują zatuszować wtargnięcie swoich samolotów w chińską przestrzeń powietrzną - stwierdziło ministerstwo obrony Chin. Resort wezwał również do "natychmiastowego zaprzestania prowokacji" ze strony Australii. To odpowiedź na zarzuty Canberry o niebezpieczny incydent z udziałem chińskiego samolotu wojskowego. Atmosfera wokół akwenu Morza Południowochińskiego pozostaje gorąca.
- Chiński resort obrony oskarża Australię o tuszowanie naruszeń przestrzeni powietrznej nad Morzem Południowochińskim.
- Australia twierdzi, że chiński myśliwiec zbliżył się niebezpiecznie do samolotu P-8 Poseidon i wystrzelił flary, co stworzyło zagrożenie dla załogi.
- Minister obrony Australii Richard Marles, potępił chińskie działania i zapowiedział kontynuację operacji nad międzynarodowymi wodami.
- Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.
Chiński resort obrony stwierdził w środę, że władze Australii miały zatuszować wtargnięcia w przestrzeń powietrzną nad Morzem Południowochińskim. Chodzi o obszar, który kontroluje Chińska Republika Ludowa. Jednocześnie odrzucono zarzuty ze strony Australii o udział myśliwca ChRL w niebezpiecznym incydencie w niedzielę.
Wzywamy Australię do natychmiastowego zaprzestania naruszeń, prowokacji i podsycania napięcia oraz do ścisłego ograniczenia działań sił morskich i powietrznych w spornym rejonie - oznajmił rzecznik resortu obrony Chin.
Chińska odpowiedź to reakcja na oświadczenie władz Australii z poniedziałku. Stwierdzono wówczas, że w niedzielę miało miejsce niebezpieczne zdarzenie z udziałem myśliwca należącego do Chińczyków. Miał on się zbliżyć do australijskiego samolotu patrolowego P-8 Poseidon w pobliżu Wysp Paracelskich.
Co więcej, chińska maszyna miała wystrzelić flary w "w bezpośredniej bliskości" australijskiego samolotu. Oceniono, że stworzyło to zagrożenie dla załogi.
Odniósł się do tego Richard Marles, minister obrony Australii - ocenił on ten incydent jako "niebezpieczny i nieprofesjonalny". Podkreślił, że samolot wykonywał lot nad wodami międzynarodowymi. Marles przypomniał, że sprawa była przedmiotem dyskusji między dyplomatami zarówno w Canberze, jak i Pekinie. Jednocześnie zapowiedział, że Australia będzie kontynuować operację w regionie.
Morze Południowochińskie pozostaje gorącym obszarem na strategicznej mapie świata. Akwen jest przedmiotem wielu sporów między Chinami a Australią. W maju ubiegłego roku miała miejsce podobna sytuacja. Oskarżano wówczas o wystrzelenie flar blisko helikoptera australijskich sił powietrznych.
Z kolei w listopadzie 2023 r. Canberra oskarżyła marynarkę wojenną Chin o użycie impulsów sonaru (fal dźwiękowych) niedaleko wybrzeży Japonii. W ich wyniku australijscy nurkowie mieli odnieść obrażenia.